Witajcie,
To moja pierwsza wypowiedź na tym forum. O swoich problemach pisałem już na innym (mniej popularnym) forum - opisze swoje perypetie i tutaj - ku przestrodze osobom zamierzającym przedłużyć umowę z Play.
Niestety skłoniły mnie do tego problemy jakie mam od czasu przedłużenia umowy z Play (od kwietnia na kolejne 2 lata). Otóż przedłużyłem umowę na kolejne 2 lata (czego zaczynam powoli żałować - ale o tym dalej) w ramach oferty promocyjnej Replay TELEFON49 (przez 6 miesięcy 50 bonusowych minut do wszystkich i 50% bonifikata na abonament).
Samo przedłużenie przebiegło bez problemów, problemy zaczęły się gdy przyszła pierwsza faktura nieuwzględniająca żadnych przysługujących mi zgodnie z umową bonusów. Za kwiecień dostałem fakturę na 49 zł abonamentu, powinna być połowa tej kwoty i w takiej wysokości tę fakturę w terminie opłaciłem - jako kwotę bezsporną (żadnych minut poza abonamentem nie było).
1 zgłoszenie reklamacyjne złożyłem 7.04.br., kolejne 9.04.br. (bo po zalogowaniu się do Play24 w celu sprawdzenia czy rozpatrzono moje zgłoszenie z 7.04. - nie znalazłem go w systemie, po prostu go nie było). To niby zostało rozpatrzone, w międzyczasie znalazło się w systemie 1 zgłoszenie - dano na odczepnego 10 min jako zadośćuczynienie ale sprawy oczywiście nie załatwiono (generalnie odpowiedź nie na temat). Moje kolejne zgłoszenie z 12.04.br. - zostało w końcu (jak mi się wtedy wydawało) załatwione tak jak powinno: obiecano uwzględnienie (włączenie) bonusów, wystawienie faktury korygującej i dano 50 min jako zadośćuczynienie - przez kilka dni myślałem, że problem mam z głowy. Ale gdzie tam - po kilku dniach otrzymałem sms-a z informacją o wyłączeniu połaczeń wychodzących w przypadku nie uregulowania zakwestionowanej przeze mnie części nalężności z kwietniowej faktury (a przecież wczęśniej uznano moją rację). Faktury korygującej oczywiście się do tej pory nie doczekałem. Zgłosiłem przez Play24 kolejną reklamację w dniu 24.04.br. - do tej pory jest rozpatrywana. Po kilku dniach odebrałem telefon od pani z działu windykacji Play - która po wysłuchaniu moich wyjaśnień i sprawdzeniu - stwierdziła, że wobec tego (że wpłaciłem kwotę bezsporną i złożyłem, uznana reklamację ) rozmów wychodzących mi nie wyłączą. 19.04.br. okazało się, ze mam zablokowane połączenia wychodzące (nie wiem jakim prawem) - oczywiście nie otrzymałem żadnego sms-a z powiadomieniem o nałożeniu blokady. Zadzwoniłem do BOK-u z innego telefonu - po rozmowie i ponownym sprawdzeniu w systemie pani sporządziła kolejne zgłoszenie i na moje pytanie o czas oczekiwania - stwierdziła, że zostanie rozpatrzone w 24 godziny - co okazało się oczywiście bujdą na resorach.
Za maj wystawiono fakturę we właściwej wysokości (naliczono bonusy) - i normalnie ją opłaciłem.
Mam dość tej szarpaniny - w końcu z umowy powinny się wywiązywać obie strony, a wygląda na to, ze Play ma zawartą umowę w głęboki poważaniu i robi swoje.
Czy ktoś jest mi w stanie wytłumaczyć co się z tym Play porobiło, obsługa klienta w zakresie reklamacji jest po prostu tragiczna, to co się wyczynia to kpiny. Nadmieniam, że przez poprzednie 2 lata w Play nie miałem żadnych problemów (no ale to możę dlatego, ze nie miałem praktycznie kontaktu z BOK-iem). Wcześniej miałem telefon w Idei i Orange (łącznie przez jakieś 10 lat) - nigdy nie było żadnych problemów.
Ręce opadają.
Żałuję że przedłużyłem umowę - mogłem co najwyżej przejść na Fresha, ale cóż - takiego bałaganu i niekompetencji jak żyje nie widziałem (i nie mogłem się spodziewać).
Wiem jedno - nikomu nie polecę abonamentu w Play i na pewno kolejny raz umowy nie przedłużę. To nie na moje nerwy, nie mam czasu na użeranie się i zgłaszanie kolejnych reklamacji.
Podsumowując - od 7.04 - łącznie 6 zgłoszeń reklamacyjnych - efekt : reklamacja uznana po 3 zgłoszeniu a mimo to zablokowane połączenia wychodzące (ciekawe na jak długo).
W każdym bądź razie tak tej sprawy nie zostawię - przez weekend przygotuję dokumentację i złożę skargę do UKE i UOKiK oraz poproszę o pomoc Rzecznika Konsumentów. I to samo radzę zrobić wszystkim w podobny sposób potraktowanym - nie dajmy sobą pomiatać. Jak do UKE i UOKiK zacznie wpływać więcej skarg na Play to może w końcu ktoś się w tym Play ocknie.
Pozdrawiam i ostrzegam - tak może się skończyć (choć oczywiście nie musi) przedłużenie umowy z Play.
Uprzedzam, że będzie trochę pracy...