W dniu 10 maja 2009 roku podpisałem z P4 w Punkcie Germanos-a, operatorem sieci Play nową umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych wraz z telefonem Samsung Ultra Touch i to był mój największy błąd.
Moim wyborem tego modelu aparatu była głównie obecność nawigacji GPS w specyfikacji urządzenia współpracującego z dodatkową doinstalowaną mapą samochodową (we własnym zakresie) i wraz z tym funkcji telefonu jako nawigacji samochodowej – przez co byłem zapewniony przez sprzedającego.
Opiszę jak to wyglądało:
W punkcie byłem dwa razy. Najpierw poszedłem zasięgnąć informacji które telefony obsługują możliwość instalacji mapy samochodowej wraz z GPS na pokładzie. Tak by telefon mógł pełnić kilka ról zarówno telefonu i nawigacji. Często podróżuję i zabieranie kilka ładowarek i urządzeń było dla mnie denerwujące więc zdecydowałem się na telefon posiadający obie te funkcje. Od sprzedawcy dostałem cennik telefonów, gdzie pozaznaczał ptaszkiem, które telefony spełniają moje wymagania. Podkreślam fakt, że był duży ruch jak to w niedziele i co chwila, sprzedawca oprócz mnie zajmował się również innymi klientami, tu ktoś przyszedł zapytać o nową ofertę, a ktoś inny ściągnąć sim – locka itp.
Istny młyn, no ale …
Dostałem wykaz telefonów spełniających moje wymagania, spytałem jeszcze jakie telefony są na stanie, gdym chciał jeszcze dzisiaj podpisać umowę. Sprzedawca oświadczył, że jedynie Samsung Ultra Touch, ale to jest najnowszy telefon z port folio Samsung i go szczególnie poleca.
Poszedłem zrobić zakupy i po kilku godzinach po przemyśleniu sprawy – zdecydowałem się na ten telefon. Tym bardziej, że po informacji sprzedawcy wspomniany telefon spełniał wymagania pod względem instalacji map, jaki i miał dość dobry aparat fotograficzny, bo aż 8 Mpix więc jak na telefon komórkowy to dość sporo. Podpisałem umowę.
Jak się okazało zakupiony telefon nie ma niestety możliwości doinstalowania mapy samochodowej, a nawigacja GPS obecna w telefonie umożliwia geolokalizację z pomocą GoogleMaps, które dodatkowo pobierane są z Internetu co wiąże się z dodatkowymi kosztami. Co jest dla mnie nie satysfakcjonujące i bardzo drogie na dłuższą metę. Zostałem wprowadzony w duży błąd przez sprzedawcę. I zaczął się problem…
Następnego dnia skonsultowałem sprawę z prawnikiem z Urzędu Konkurencji i Konsumentów. Uzyskałem informacje, iż jest to nieuczciwa praktyka konsumencka i na tej podstawie przysługuje mi złożenie reklamacji na podstawie Art. 8 Ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego z dnia 27 lipca 2002 r. (DzU z 2002 r. Nr 141, poz. 1176).
Napisałem reklamację i oddałem telefon do punktu bo przecież moim głównym celem zakupu tego telefonu była właśnie możliwość korzystania nawigacji samochodowej (wraz z doinstalowanymi mapami) o czym zostałem poinformowany, natomiast w rzeczywistości jest to nie możliwe. W reklamacji opisałem całą sprawę jak i zaproponowałem polubowne rozwiązanie problemu. Jako, że z mocy ustawy nie da się usunąć zaistniałego błędu zawnioskowałem o wymianę dopiero co kupionego telefonu (2 dni od chwili zakupu) na jeden z dwóch z oferty operatora P4 obsługujący możliwość instalacji nawigacji samochodowej, uwzględniając różnice cenową pomiędzy Samsung GT-S8300 Ultra Touch wynikającą z aktualnego cennika telefonów lub cennika „Telefonów na życzenie” dla wybranej przeze mnie taryfy tj. HTC Diamond Touch Flo 3D (preferowany) lub Nokia 5800 XpressMusic .
Po około tygodniu pojawiła się w moim koncie na
www.moj.playmobile.pl następująca odpowiedź dotycząca założonej przeze mnie reklamacji:
„Witamy serdecznie, informujemy, iż niniejsze pismo zostanie wysłane na adres korespondencyjny. Pozdrawiamy, Jarosław Wróblewski starszy konsultant back office ds. obsługi klienta Warszawa, dnia 19 maja 2009 roku [dane dotyczące mojego zgłoszenia]. Szanowny Panie, dziękujemy za zgłoszenie, dotyczące telefonu, które wpłynęło do nas w dniu 12 maja 2009 roku za pośrednictwem Punktu Sprzedaży. Dokładnie zapoznaliśmy się z opisaną przez Pana sprawą. Przykro nam z powodu zaistniałej sytuacji. Informujemy, że w momencie podpisywania Umowy miał Pan możliwość zapoznania się z wybranym modelem aparatu i jego funkcjonalnością. Niestety nie ma możliwości wymiany aparatu. W związku z powyższym reklamacja została uznana za niezasadną. Ufamy, iż niniejsze pismo w pełni wyczerpuje poruszane przez Pana kwestie. Zapraszamy do serwisu Play24 na stronie
www.moj.playmobile.pl. Znajdują się w nim szczegółowe informacje dotyczące stanu konta, historii połączeń oraz dostępnych usług. Poprzez Play24 może Pan również skontaktować się z Obsługą Klienta, na bieżąco śledzić status swojego zgłoszenia oraz zobaczyć naszą odpowiedź. Z poważaniem Jarosław Wróblewski starszy konsultant back office ds. obsługi klienta Powyższa odpowiedź wyczerpuje drogę postępowania reklamacyjnego. Informujemy, iż przysługuje Panu/Pani/Państwu prawo wniesienia odwołania od podjętej decyzji do Działu Rozpatrywania Odwołań w terminie 30 dni od daty otrzymania niniejszego pisma. Zgodnie z §7 ust. 2 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 1 października 2004 r. w sprawie trybu postępowania reklamacyjnego oraz warunków, jakim powinna odpowiadać reklamacja usługi telekomunikacyjnej (Dz. U. nr 226 poz. 2291) dalszych roszczeń może Pan/Pani (mogą Państwo) dochodzić również w drodze postępowania mediacyjnego, w postępowaniu sądowym przed sądem powszechnym właściwym dla miejsca zawarcia umowy lub przed sądami polubownymi.”
Po prostu ręce mi opadają, jak czytam odpowiedź reklamacyjną. Jedyna konstruktywna informacja w uzyskanej odpowiedzi to, że w momencie podpisywania Umowy miałem możliwość zapoznania się z wybranym modelem aparatu i jego funkcjonalnością. Tak ? Bardzo interesujące, skoro zostałem jedynie poinformowany o możliwości instalacji map nawigacji samochodowej przez sprzedawcę, a w rzeczywistości takiej funkcjonalności telefon nie posiada. W momencie podpisywania umowy również możliwości sprawdzenia nie było i zaufałem sprzedawcy. I na tej podstawie reklamacja została uznana za niezasadną…
Play jako nowy gracz na rynku telekomunikacyjnym, silnie i prężnie zdobywa każdego nowego klienta, ale tylko do tego momentu kiedy go zdobędzie niestety. Tylko szkoda, że przy okazji promuje nieuczciwą praktykę konsumencką. Później zaczyna się walka z operatorem, która wcale nie buduje dobrych relacji pomiędzy klientami.
Ciąg dalszy nastąpi.
Na początek odwołanie od powyższej reklamacji...