Troszke sie z Wami nie zgodze, bo to, ze sie dostaje telefon za zlotowe to nie jest argument. Natomiast wydaje mi sie, ze rynek abonamentowcow sie wysycil. Wystarczy spojrzec na rynki zachodnioeuropejskie, gdzie udzial w abonamtow post w sieciach siega 20-25%, a u nas nadal jest zdecydowanie wyzszy. Na razie jestesmy na etapie walki sieci o kolejnych klientow, a nowi klienci to tylko i wylacznie prawie prepaidowcy. Dlatego tu jest taka walka cenowa. Moim zdaniem jest to jednak etap przejsciowy, bo za rok moze dwa i rynek pre sie wysyci i zacznie sie z kolei walaka o tych na cyrografach. To przeciez oni daja pewny i staly dochod sieci, a nie pre skaczacy z kwiatka na kwiatek w zaleznoci od tego, na ktorym nektar jest latwiejszy do pozyskania. Oczywiscie to bedzie walka przede wszystkim o klientow biznesowych, gdzie wazne jest nie tylko utrzymanie klienta stalego, ale przede wszystkim dajacego duzy przychod. To ze klientowi biznesowemu jest trudniej zmienic numer nie jest argumentem, bo czesto koszty powiadowmienia o zmianach numeracji sa nizsze niz koszty eksploatacji sieci. Poza tym juz niebawem bedzie roaming wewnatrzkrajowy, ktory na bank poruszy lawine walki o postowcow.
To tylko takie moje wnioski z rynku austriackiego, gdzie bawilem przez pol roku i sie zdazylem napatrzec.
Pozdrawiam