Witam,
własnie czytam sobie na wyborczej artykuł i nie wierze w to co czytam.
To, że Pan wiceprezes opowiada wierutne bzdury (tłumacząc dlaczego Plus jest świetny) to jedno... ale jest szczytem nierzetelności dzienikarskiej (albo totalnej nie znajomości tematu) przechodzienie nad odpowiedziami Pana Prezesa do porzadku dziennego, cytuję:
Prezes: "[...]
Przecież telefony i całą infrastrukturę kupujemy prawie wyłącznie w euro. Ten pierwszy szok, jaki nastąpił pod koniec 2008 r., sprawił, że Polkomtel po raz pierwszy w historii zmienił budżet. Wysoki kurs euro spowodował wzrost kosztów sprzedaży. Połowę tego wzrostu wzięliśmy na siebie, połową musieliśmy obciążyć klientów. Wzrosły wtedy ceny telefonów w ofertach abonamentowych. Jednocześnie zaproponowaliśmy wtedy odważnie, by konsumenci ponosili bardziej realne koszty zakupu telefonu. Jednak rynek nie podchwycił tego pomysłu."
Przemysław Poznański:
Dlaczego?
Prezes: "
Polski konsument jest mniej zasobny, a zatem bardziej wrażliwy na cenę, niż klient we Francji, w Niemczech czy Wielkiej Brytanii. Tam telefony nie są subsydiowane. U nas klienci zostali przyzwyczajeni do innego modelu i teraz oczekują, że telefon będzie elementem oferty operatora. A do tego oczekują urządzeń najnowszych, smartfonów z funkcją dostępu do internetu, portali społecznościowych."
Kolejne pytanie jest juz na zupełnie inny temat...
Jak to jest, że Pan redaktor nie pyta słysząc taką odpowiedz o np. brytyjskie oferty, które przy abonementach niższych (kwotowo) niz u nas oferują znaczenie lepsze warunki (więcej minut, krótsze umowy i telefony w większości za darmo). To skoro telefon nie jest subsydiowany przez operatora.... i klient za niego nie placi.... a sama oferta abonamentowa z telefonem jest lepsza niz kupno telefonu w sklepie + pre-paid (jak w 90% przypadkow u nas) - TO KTO DOPŁACA DO TAKIEGO TELEFONU????
Pan Prezes ma czytelnikow za idiotow a Pan redaktor albo sie nie zna albo w zamian za wdzieczność sieci uzgodnił, że trudnych pytań nie zada.
Gratuluję dobrego dziennikarstwa!
Tu link do artykułu:
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,923 ... _chca.html
P.P.: "
Nowy właściciel Polkomtela wejdzie na rynek o silnej pozycji urzędów regulacyjnych. Nie jest tajemnicą, że operatorzy nie kochają ani UKE, ani UOKiK."
Prezes: "
Chciałbym, żeby przedsiębiorcy byli partnerem dla regulatora rynku."
P.P.: "
Nie są?
Prezes: "
Regulator dzisiaj jest strofującym stróżem, mówiącym, że tu nie wolno grać w piłkę, a tu nie wolno rzucać papierków. Ta rola strażnika jest nie na miejscu. Operatorzy to poważne przedsiębiorstwa wydające miliardy złotówek rocznie i nie robią tego, żeby przeszkadzać klientom, lecz wręcz odwrotnie. Chcielibyśmy, aby regulator w sposób bezwzględny interweniował wszędzie tam, gdzie zagrożone może być dobro klienta. Bezwzględny, ale cywilizowany. Popełniamy błędy i pewnie będziemy nadal popełniać, bo to rynek w miarę nowy, a regulacje dotyczące rynku są tak skomplikowane, że nie ma dziś w Polsce jednego prawnika, który ogarniałby całość spraw. Chcielibyśmy być partnerem w dyskusji, jak ma wyglądać rynek, uczestniczyć w rozwiązywaniu pojawiających się problemów, a także w kształtowaniu przyszłości zdarzeń na rynku telekomunikacyjnym.
Rozumiem, że siec Plus jest jedyną w Plsce, która np. nie organizuje żadnych loterii SMS?
Sam dalej juz nie czytałem bo przeszła mi ochota na kolejne takie kwiatki bez żadnej reakcji przprowadzającego wywiad.