kamil1221 pisze:Ty go usprawiedliwiasz na siłę.
Nie
kamil1221 pisze:
Każdy swój rozum posiada i chyba nie jest aż takim tetrykiem by nie być świadomym wynalazku Internetu i możliwości wcześniejszego zweryfikowania promocji na Orange.pl ?
Oj zapewniam Cię, że nie każdy o tym wie.
Nie ważne czy ma 20. 40 czy 50 lat. Nie każdy wie co to net, jak go używać i co dzięki niemu można osiągnąć.Można być ,,tetrykiem,,w tych sprawach.
Chyba żyjesz w całkowitej utopi
nie robi się na korzyść ogółu tylko na swoją !
Salon musi się utrzymać – tak samo jak konsultanci.
Czyli salon czy konsultant?
kamil1221 pisze:
Co nie zmienia mojego stanowiska wobec autora tematu – ja na miejscu konsultanta zrobiłbym wszystko by przynajmniej utrudnić możliwość wycofania się z umowy. Jeśli dajemy słowa bez pokrycia to już lepiej od razu było powiedzieć żeby nic nie robić w jego sprawie w salonie. Tutaj jakoś Konsultant potrafił dotrzymać słowa – załatwił sprawę, więc niech i uczciwie Klienta przytaknie.
Ale ty mi nie odpowiedziałeś na pytanie.
Sorki ale trudno mi w to uwierzyć.Jak pisałem nie chodzi mi tylko np zawarcie umowy z operatorem i kwestie np 5zł taniej .Ta sprawa jest tylko przykładem.
Dla Ciebie może gratis w związku załtwiem sprawy onlnie jest niewielki.
I jak byś się zadeklarował na umowę w salonie to byś tak zrobił
Ale jeśli byś gdzieś coś kupował/podpisywał i by sie transakcja przedłużała i znalazł byś dla Ciebie dużo lepszą ofertę nie wahał byś się skorzystać z lepszej umowy.
Nie biorę pod uwagę tej sytuacji z tego postu..
Klient zachował sie zachował. Mial do tego prawo.Dla niego była to lepsza oferta,kasa w kieszeni zostaje.Dla Ciebie np 10zł do orange/na miech to jest nic dla kogoś innego o oferta w zakrzepista.
A piszesz,że na miejscu konsultanta byś sie jakoś zemścił?
Bez przesady. To on zrobił bląd puszczając aktywacje dalej.Owszem napracował sie przy tym ale nie miał najważniejszego .Czyli podpisu.
Troszkę poleciał na łatwiznę .Myślał że już ma hais(maly) w kieszeni . Kolejna umowa zawarta.A tak nie jest
pumba pisze:niby działanie na korzyść firmy ale czy wszystkie salony to salony firmowe? Oczywiście że nie a wtedy odsyłanie klienta do internetu było by działaniem na niekorzyść firmy (czyt. delara czyli agenta lub subagenta) i co wtedy? Taki pracodawca mógłby zwonić takiego pracownika bo działa na jego niekorzyś i co teraz na to powiesz?
Wiadmo,że nie każdy salon jest firmowy
Dlaczego ewn. odsyłanie klienta do zmartwienia sprawy przez internet jest na niekorzyść firmy?Wiele firm do tego teraz dąży.
pumba pisze:
aizo napisał/a:
pumba napisał/a:
więc czy dalej uważasz że konsultanci powinni odsyłać klientów do internetu?
na korzyść klienta ale tak aby korzyść była także dla całości firmy (dlatego nie polecamy konkurencji)
wyrwałeś moje zdanie z kontekstu i twój komentarz nie trzyma się całego kontekstu z którego wyrwał
I się zrobilo masło
pumba pisze:o tą twoja wypowiedź odbieram tak że miałeś na myśli żeby klienci kupowali aktywacje przez internet bo jest taniej i są bonusy a do salonów przychodzili z problemami że jak zamawiali przez internet to nie aktywowano im tej usługi albo co innego zamiast tego co chcieli
Klient nasz Pan