Tak, czynnikow jest wiele. Wydaje mi sie ze kompresja jest stosowana nie tylko jesli chodzi o kodek typu HR czy FR ale nawet rozmawiajac z FR (EFR) dzwiek bywa przytlumiony. Powodem tez moze byc jakosc telefonow, moze nie tyle jakosc bo na przyklad z samsungow jak ktos do mnie dzwonie to przewaznie slabo slysze, ale zaimplementowane oprogramowanie do usuwania szumow, ktore byc moze jednoczesnie przycina wysokie czestotliwosci, stad tez jak rozmawiam z kims co ma stare komorki sprzed np 10 lat, to nie ma problemu. Przeanalizuj z kim rozmawiasz, kogo slabo slyszysz i popytaj jaki ma telefon. Moj przyklad - kumpela ma sgsIII, gdy rozmawia bedac w domu to niekiedy ledwo ja slysze, na ulicy, w tramwaju nie ma z tym problemu - chyba to ten system usuwania szumow.
[ Dodano: 2014-02-21, 17:05 ]
Nie moge edytowac ostatniego postu wiec pisze ponizej.
Tak obserwowalem pare osob w jaki sposob prowadza rozmowe. Dlaczego stacjonarne lepiej slychac? Bo mikrofon zazwyczaj trzyma sie przy ustach, ze wzgledu na budowe sluchawki. Poza tym widze ze ludzie nawet swoje smartfony trzymaja jakos tak dziwnie tzn nie kieruja mikrofonu w strone ust, czesto trzymaja telefon tak ze mikrofon jest przy szyi. Dzis potestowalem jak slychac gdy telefon nie trzyma sie TAK JAK NALEZY. Zadzwonilem z jednogo telefonu na drugi i na jednym majac mute gadalem do drugiego i sluchalem z opoznieniem jaka jest slyszalnosc. Trzymanie mikrofonu jak najblizej ust - dzwiek super, gdy choc troche skreci sie kat trzymania telefonu "ku szyi" od razu dzwiek jest przytlumiony. Zatem wniosek - moze nie tyle operator jest winny co rozmowca majacy dziwne nawyki trzymania telefonu!