Witajcie,
Od około 3 tygodni, w Białymstoku, ponownie pojawiły się problemy z rozmowami w pasmie 3G (sieć TMobile). Wcześniej (po optymalizacji sieci) wszystko już działało jak trzeba, niestety od 3 tygodni pojawiły się trzaski, bulgotania, zniekształcony głos, aż w końcu zanik głosu, choć połączenie jest cały czas aktywne (ja to nazywam "głuchymi połączeniami"). Pomaga jedynie rozłączenie się i ponowne połączenie. Opisane zjawisko występuje wyłącznie kiedy terminal jest zalogowany do sieci 3G, w 2G ten problem nie występuje. W ciągu dnia zdarza mi się to kilkanaście razy, w różnych częściach miasta, a więc w zasięgu różnych Nodów (czy to należących do PTK czy PTC). Czasem rozmowy bezproblemowo trwają i po kilkadziesiąt minut, a czasem co połączenie jest problem (wydaje mi się, że to w zależności od obciążenia sieci). Kierunki połączeń różne - TMobile, Orange (w Białymstoku i w reszcie Polski), Plus, Play, stacjonarne. Ewidentnie problem jest po stronie sieci Networks (skoro problem jest w lokalizacjach przed Swapem czy też w połączeniach na stacjonarne to wpływ innych sieci odpada). Stwierdzone na różnych telefonach (SG III, SG II, Nokia e71, Nokia e51, Sony Xperia P, Nokia N90). W Białymstoku sieć działa na sprzęcie NS. Czy ktoś z Was doświadczył podobnych objawów czy to w Białymstoku czy w innej części kraju (już po SWAPIe?)?