Założyłem ten temat, bo nie mogłem znaleźć podobnego, a w tym dziale aż tak nie siedzę- byc moze problem był juz poruszany na forum.
Ostatnio wiele osób czepia się mnie, że nie odbieram telefonów. Mówią, ze po kilku sygnałach odrzucam połączenia. A wcale tak nie jest- mam nieodebrane, bo nie zdążyłem odebrać.
Sprawdziłem to i faktycznie coś się samo przestawiło na moim numerze. Zrobiłem test. Zadzwoniłem z telefonu Orange na telefon pracujący w Plusie- około 5 sygnałów oczekiwania i abonent nie odpowiada. Zadzwoniłem z Plusa na Orange, jak dobrze policzyłem to po dziesiątym sygnale było, że nie odpowiada.
Nie mam na obu numerach włączonej poczty głosowej, co jest oczywiste- nie korzystam z tej usługi.
Mój telefon jest marki Nokia, model E51 z najnowszym, czystym oprogramowaniem.
Próbowałem grzebać w ustawieniach, ale "żądanie nie może zostać spełnione", nawet nie mogę sprawdzić uruchomionych przekazywań połączeń.
Co jest grane, kiedyś długo było można nie odbierać telefonu i nic się nie działo. Jeszcze jakieś 2 tygodnie temu.
Jak wpisałem kod *#002# to lipa...
Nie mogę mieć telefonu, który po 4-5 sygnale zaczyna rozłączać sie. No helloł.

Ktoś miał podobny problem i poradził sobie? Do BOKu pisać nie będę, bo oni i tak nic nie zrobią z tym znając życie :-/ Znajomy ma w Plusie telefon i do niego mogę dzwonić i dzwonić ile wlezie.