@p2225
Przede wszystkim gratki za testy!
p2225 pisze:. Obie sieci trzymają się teraz -120dBm 3G w transmisji i obie czasem zrzucają do 2G, żeby przejść z U2100 do U900. Transmisję do 2G zrzucają tylko w krytycznych sytuacjach.
Są pewne różnice ale to pewnie zależy od regionu i od sprzętu (u mnie jest NSN)
U mnie trzyma w TMobile na czuwaniu do około -113 (-114)dBm i idzie się dodzwonić bez problemu.
Podczas transmisji potrafi mnie z U2100 wrzucić do U900 już przy -109dBm ale najczęściej robi w okolicach -112dBm.
Do 2G nigdy nie widziałem. To akurat się zdarza często w Plusie.
Orange częściej zmienia stacje szukając mocniejszego sygnału. T-mobile trzyma się bardzo długo jednej stacji i różnica między sieciami to nawet +5-7dBm na korzyść Orange.
TMobile również skacze ale rzadko. W Gdyni czy w Gdańsku w centrum skacze jak powalony. W domu u mnie potrafi też na inny nadajnik przeskoczyć. To może dlatego, żonglując między nadajnikami Orange częściej zrywa połączenia??
Orange lubi wrzucać na drugą/trzecią nośną U2100, T-mobile głównie na pierwszą.
Dlatego, że Orange szuka oddechu. Więcej porozdawanych pakietów za niższe pieniądze i większa ilość użytkowników robi swoje.
T-mobile mocniej sieje U2100 przez co później zrzuca na U900.
To akurat pisałem z rok temu

A nikt nie chciał mi wierzyć
Zasięg U900 się zdecydowanie poprawił. Tam gdzie nie było żadnego zasięgu jest teraz U900 nawet do 1Mb/s.
Potwierdzam. Rzadko kiedy mnie zrzuca do 2G, mało tego - na trasach trzyma się bardzo mocno i długo U900.
W drugą stronę sieć zrzuca na 2G i możemy wykonać połączenie.
Zrzuca do U900. Dopiero później, gdy jest U900 przeciążony wywala do 2G. Tak przynajmniej jest u mnie w TM.
U2100 do U900 leci w Orange nawet przy -120dBm, ale nie dobija się to na jakości
To jest najciekawsze. Gadać idzie, dodzwonić nie idzie. I druga sprawa - po jaką cholerę ciągnąć do tak niskiej wartości sygnału? Po to mają duże zagęszczenie stacji aby przejął sygnał już inny.
Ogólnie rzecz biorąc sieci jakościowo są takie same, działają ta samo, prędkości są podobne i wystarczające do wszystkiego. Dla mnie różnicą w obu sieciach jest tylko oferta
.
Ogólnie rzecz biorąc - Orange się bardzo mocno poprawił, co sam czuje np u mnie w domu (z rok temu była masakra)
Jako, że nie używam Orange na co dzień (obecnie tylko Plus i TM) trudno mi powiedzieć jak jest u mnie.
Brat twierdzi, że się mocno poprawili również i cytując "że już tak nie zrywa" (wcześniej słuchawka Iphone5s, obecnie Iphone6s). Ale mimo wszystko woli dzwonić ze służbowego TMobile (Iphone5s) bo jak mówi "wybieram nr, rzucam telefon na półkę pod radio i gadam aż mnie się odechce. W Orange tak nie mam"
Orange potrafi nawet w centrum miasta wywalić ale to szczegół.
Podsumowując- w teorii i podczas badań konfiguracja Orange i TM praktycznie jest ta sama, z mały szczegółami (jak @p2225 niektóre wypisał). W praktyce - Orange ma więcej dropów , częściej również prędkości neta są mniejsze. Wynika to nie z gorszej jakościowo Orange od TMobile ale z tego, że jest siecią bardziej obciążoną (więcej ludzi, większe rozdawane pakiety netowe itd) i ma mniej zasobów niż TM. Praw fizyki nie przeskoczysz.
Pomijam wyniki badań UKE, gdzie różnice między Orange i TM były bardziej znaczące i w większej ilości.