13 grudnia utraciłem dostęp do LTE1800 i LTE2100 sieci Orange ze stacji Hajnówka, ul. 3 Maja 51 (wieża T-Mobile nr 24065). Sygnał znikł po prostu w ciągu dnia, a na infolinii Orange była informacja o awarii. LTE1800 działało nieprzerwanie od montażu anteny zewnętrznej (zazwyczaj DL ok. 15-20 Mb/s, UL 2-3 Mb/s), a LTE2100 od momentu dodania tego pasma (DL ok. 10 Mb/s, UL ok. 2 Mb.s). Przez miesiąc oba pasma nie wróciły. Na infolinii zrzucano winę na wzmacniacze GSM i potwierdzano tylko, że wszystko działa prawidłowo. Na ten moment działa tylko GSM900, UMTS900 i LTE800. Prędkość LTE800 krótki mówiąc nie powala - DL 1,5 Mb/s, UL 0,2 Mb/s, a czasem to nawet speedtesta nie da się wykonać. Żeby wykluczyć problem z anteną włożyłem x telefonu do routera kartę z Plusa i normalnie router wykrył LTE1800 Plusa.
Dziś byłem niedaleko tej wieży i zauważyłem, że anteny Huawei ATR4518R6v06 wiszące na 2/3 wysokości stacji zostały zdemontowane (4 sektory), a w ich miejsce pojawiły się małe kwadratowe anteny charakterystyczne dla C-Bandu do 5G (3 sektory). Anteny umieszczone na prawie samej górze wieży wyglądają na nietknięte - chyba, że wymienione na jakieś podobne. Byłem za daleko od wieży, aby zrobić wyraźne zdjęcie (może w przyszłym tygodniu wybiorę się bliżej)
Na ten moment brak nowych pomiarów. Według ostatniego sprawozdania PEM z 2021 roku zdemontowane anteny odpowiadały za emisję LTE800 i LTE2600. Jednak znikło mi LTE1800 i LTE2100. Czy jest możliwe technicznie, że obecnie wszystkie pasma LTE idą z anten Kathrein 80010291v02 z obniżoną mocą? Nie znam się na tym. Jeżeli tak pozostanie, to będzie trzeba zakończyć współpracę z Orange.
Ostatnio zmieniony 17 sty 2024, 20:29 przez Kamilx, łącznie zmieniany 1 raz.