Warto przypomnieć, że w ramach tarczy antykryzysowej odwołano prezesa UKE, który zdążył ogłosić przetarg na pasmo 3,5 GHz w marcu 2020. Bloki miały trafić do operatorów do końca 2020, zaś do końca tego roku Plus (i wszyscy pozostali) musieliby zrealizować uruchomienie minimum stacji. Telekomunikacja jest zagadnieniem poza zainteresowaniem masowego odbiorcy, dlatego sprawa nie nabrała rozgłosu.
W przypadku opóźnień z częstotliwościami to nawet nie chodzi o konkretną opcję polityczną czy ideologiczną. Po prostu to był zawsze żeton na stole sami wiecie pomiędzy kim. Tak było od lat 90., bo ma też związek z telewizją i dotyczyło różnych opcji. Nie ten wątek, więc przypomnijcie sobie choćby jak wprowadzano u nas naziemną telewizję cyfrową. Ten sposób się sprawdził. Dlaczego więc stale go nie powtarzać?
@KC-KARLOS Oczywiście najprościej jest zrobić tak, że 700-tka idzie jako DSS tylko po to, aby prawie w całej Polsce mieć na ekranie znaczek "5G" i aby ratować pojemność w zasięgowym paśmie. Z kolei n78 traktować jako taki super booster dla tych, którzy mają sprzęt 5G. I trzymać taką konfigurację jak najdłużej, najlepiej co najmniej 10 lat. Prawdopodobnie taki jest plan większości operatorów. Bo marketing, bo ludzie i tak się nie znają, bo po co ruszać, kombinować, inwestować, nie ma popytu na prywatne sieci itp. Dziękuję za zaklasyfikowanie jako realista.
Ja swojego stosunku do 5G SA chyba nie wyrażałem, ale w tym co napisałeś jest klucz do sedna ogólnej dyskusji. Czyli do czego faktycznie służy pasmo 700 MHz. Mieliśmy jakiś czas temu dyskusję o tym, że przy 5G SA w założeniu docelowo agregujemy w modelu pasmo FDD z pasmem TDD. Nie potrzebujemy za bardzo innych pasm, bo pasmo TDD daje nam bardzo dużą pojemność dla pobierania. Z kolei pasmo FDD jest kotwicą, sprawia, że TDD jest lepiej słyszalne oraz przede wszystkim zapewnia wysyłanie (upload). Najlepiej, żeby FDD był pasmem zasięgowym. Zarówno n78 jak i n28 to pasma pionierskie, czyli na początku nie musimy zabierać niczego z LTE. Jeśli mamy bardzo gęstą siatkę anten na n78 (przynajmniej na poziomie B7), to przy przeznaczeniu n28, n1 i n78 na 5G zasięgi mniej więcej pokrywają się z analogicznymi pasmami w LTE.
Ja rozumiem, że operator może nie być przygotowany technologicznie, sprzętowo do 5G SA. Ale w kontekście tego, co napisałem jakie ma znaczenie jaki procent ludności w skali ogólnokrajowej pokrywają poszczególne pasma, aby akurat to był warunek do budowy 5G SA? Może ja jestem nieświadomy, ale wydawało mi się, że jak nie jesteś w zasięgu 5G SA, to spadasz do LTE. Czy nie?

I jakie ma znaczenie penetracja sprzętu 5G? Właśnie problem się pojawi, gdy użytkowników 5G będzie więcej i trzeba będzie wycinać LTE na rzecz 5G.
Zgadzam się z tym, że potrzebna jest gęsta siatka pasma TDD. I tak właśnie już w zasadzie teraz jest w NetWorks. Trzeba ją teraz pokryć drugą warstwą pasma zasięgowego. Ja pisałem o perspektywie 2-3 lat w kontekście NetWorks. Nie wiem, może i do momentu wyłączenia 2G. Gdyby się uparli, to mając gotowy sprzęt, mogą uruchamiać wybrane rejony niemal od ręki, bo pasma zasięgowego będą mieli bardzo dużo.