wersja 1, raczej nierealna:
normalny roaming krajowy - ceny takie same, niezależnie od sieci z jakiej korzystamy. dublujące się nadajniki zostaną zdemontowane.
wersja 2, lepsza kosztowo, technologicznie i rynkowo:
jeden nadajnik będzie "kombajnem", duble będą likwidowane, pokrycie radiowe opracowane na nowo. telefon będzie wyświetlał T-Mobile, Orange - zależy czyja karta sim. pasma obu operatorów, zostaną tak ustawione, aby siało: GSM900, DCS1800, HSPA+900, HSPA+2100.
dla potrzeb przepisów, współdzielona będzie tylko sieć radiowa.
PS. Podobno 99%

nadajników 3G Orange ma światełka, a to pomaga....
Jeśli ma być sensownie, to
wersja 2, łatwiej później o LTE.... (tylko po co LTE, skoro mamy limitowane HSPA+, a sensownie to 10GB/50zł + noc bez limitu).