MADMAX pisze:Witam
Jak w temacie, pytanie być może nieco dziwne ale koleżanki wymieniając uwagi nt. ostatniego odcinka serialu "Twarzą w Twarz" (zapewne fantastyczny) wspomniały, że był scena w której bohater "X" podłożył (bliżej niezydetyfikowaną komórkę) pod biurkiem innej osoby celem jej podsłuchania. Ponoć wyglądało to w ten sposób, że ów bohater wykonał połączenie na ten telefon, komórka sama odebrała połączenie dzięki czemu było słychać co dzieje się w okolicy owego podłożonego aparatu.
Niestety nie mam więcej dokładnych danych ponieważ nie oglądam tego serialu
Może ktoś widział?
No i zabiły mi klina - istnieje taka aplikacja? Może to jakiś "special soft" niedostępny zwykłym śmiertelnikom? A może to jakaś funkcja dostępna w jakichś "specyficnych" telefonach, PDA lub czymś podobnym?
Tak jak Userzy piszą...
Ja korzystałem z tego dobrodziejstwa na Siemensie S35 i ME45.
Na S35 miałem nawet taka przygodę, że jezdzac swego czasu duzo samochodem po kraju (glownie nocami) mialem S35 z zestawem sluchawkowym. Pewnego razu zostawilem tela w samochodzie na stacji benzynowej i polazlem zaplacic za benzyne i wypic jakas kawe. Pech chcial, ze w tym czasie dzwonila matka sprawdzic czy przypadkiem jeszcze zyje

Telefon sam odbierał sie po dzwonku, a w sluchawce zamiast mnie slyszala jak mowila jakies glosy (to bylo radio). Dzwonila klika razy pod rzad. Normalnie zaniepokoila sie na maxa...
Samoodbior stosowalem tez do nadzoru nad kims, kto mial wykonywac pewne zadania u mnie w domu. Tyle, ze Siemensy sa na tyle wredne, ze nie odbierają same połączen jesli dzwonek jest wylaczony. Trzeba zostawic jakis dzwonek. W S35 "skomponowalem" dzwonek bez nut, ale z kolei sygnal wyladowujacej sie baterii potrafil obudzic, wiec jedyna rada bylo odlutowanie buzzera od plyty glownej telefonu.