Boltzmann pisze:
I odejmij od tego wartość za usługi telekomunikacyjne. Wartość abonamentu to nie sama spłata telefonu

Tylko przelicz sobie ile minut masz w abonamencie, a ile za tą samą cenę w prepaidzie.
I uwzględnij sobie pakiety, które masz na kartę, a nie masz w abo (30 za 10 na przykład) i policz wtedy realny koszt minuty i ile dostajesz minut za 30 złotych na kartę, a ile w abo.
I zwróć uwagę - w abo masz z reguły albo minuty albo smsy, czyli płacisz za jedną część usług, a drugą dobija do rachunku. I popatrz na stawki - minuta połączenia w niskim abo i minuta połączenia w najniższym doładowaniu. SMS w najniższym abo i SMS w najniższym doładowaniu.
Legol pisze:Nie zapominajmy również, że na prepaidzie bez doladowanie też nie pogadasz, więc do ceny telefonu z wolnego rynku należy doliczyć standardowe doładowania i nagle abonament nie okazuje się taki zły

Z tym, że w abo musisz płacić co miesiąc. Niezależnie od tego, czy wygadasz te minuty, co masz czy nie. A w prepaidzie - możesz doładować raz na kilka miesięcy, a tą kasę, którą musiałbyś wydać na abo, możesz przeznaczyć na co innego.
Bez doładowania nie pogadasz - zgadzam się, ale w obecnych czasach liczba punktów dystrybucji doładowań jest tak ogromna, że nie jest to żaden problem, bo doładowanie kupisz wszędzie.
kamil1221 pisze:Nie każdemu chce się liczyć każdy grosz, pamiętać o doładowaniu konta, załączaniu jakiś promocji, pakietów i innych wynalazków.
Od blisko 5 lat mam abonament i nie wyobrażam sobie teraz funkcjonowania bez niego. Wygadam minuty - dalej dzwonię.
Ja rozumiem, że nie każdy liczy się z pieniędzmi. Prawda jest taka, że mając abo 90% osób, go przekracza, bo mają wolną rękę - i tak za to zapłacą. Przez to generują miesięczne koszty, które są wyższe niż zakładali. Prepaid pozwala na większą kontrolę wydatków i jest ekonomiczniejszy - tak było i będzie.
Nie chce Ci się załączać pakietów i pamiętać o doładowaniu - no tak - zaczynamy naśladować społeczeństwo amerykańskie - najlepiej, żeby wszystko było automatyczne i bez mojej ingerencji, bo przecież szkoda mi 5 minut miesięcznie na doładowanie konta i włączenie sobie pakietu.
Zrozumiałbym Twój argument, gdyby doładowanie trwało tydzień i uniemożliwiało Ci przez to korzystanie z telefonu.
Poza tym abo ma jedną wadę, która jest straszliwa. Wiążesz się określonymi stawkami na dwa lata - w międzyczasie realia się zmieniają, a Ty dalej się kisisz ze starymi stawkami i tracisz na tym, bo musisz czekać do końca umowy.
Prosty przykład to MTR do Play - w niedługim czasie stawki powinny się spłaszczyć i zapewne tak, prędzej, czy później, będzie. Ktoś sobie weźmie abo 3 miesiące przed obniżką stawek do Play, to przez dwa lata jest urządzony - chociaż po 3 miesiącach stawka do Play jest już niższa w innych ofertach.