thonka pisze:cie jest po rowno - moge isc na kompromis
thonka pisze:
operator w UK szybciej zarobi na takie hero (cena w sklepach 400 funtow, a operator z pewnoscia ma znizki) z jednego abonenta niz w Polsce (w sklepach 1600zl).
teraz policz po ilu zaplaconych abonamentach mozesz nabyc ten telefon w UK, a po ilu w Polsce.
tam 11,5 abonamentu i telefon jest splacony, reszta idzie na czysto do operatora (liczac po cenach sklepowych), w Polsce biorac abonament ery za 85zl po ok. 17,5 abonamentu (odliczajac juz od sklepowych 1600zl dodatkowe 100zl za sam telefon przy zakupie w salonie).
teraz policz ile pozniej juz na czysto (oczywiscie teoretycznie, bo wiadomo, ze nie jest to do konca poprawne wyliczenie) do konca umowy robi sam operator... tam ponad 430 funtow, w Polsce 460zl.
Nie zgadzam sie, ze zarobi szybciej - sprzeda ich wiecej - tak. Ale zarobek bedzie tak samo szybki.
Po pierwsze prownanie cen sklepowy mija sie z celem bo zaden operator nie kupje w Media czy Saturnie (ani tam ani tu) - ceny rynkowe aparatow to zupelnie osobna kwestia.
Operatorzy kupuja bezposrednio u producenta i upusty sa olbrzymie (patrz cena hurtowa za 1000 szt. procesorow i cena CPU w sklpie - widzisz roznice, a ta cena dla 1000 szt. to przed uspustami, itd....itd....).
Jesli sie juz upierac to Polski operator kupuje kilka-kilkanascie EUR czy $ drozej niz w UK bo kupuje mniej szt. ale wg. moich informacji (kiedys wygrzebanych w necie) roznice sa minimalne za to ceny zupelnie inne niz telefonow w sklepach.
Dalej, nie porownuj dowch roznych pozomow abonamentow - porownaj tyle samo warte
Pobawie sie Twoim wyliczeniem: (35funtow x 4.5zl = 157zl)
400 / 35 = 11.5 abonamentu
1600 / 150 = 10.6 abonamentu
No to liczac wg. ceny sklepowej - gdzie sie to szybciej zwraca????
Pamietaj tez ile uslug dodatkowych i minut jest wliczone juz w kwote 35 funtow i 150zl - gdzie operator daje wiecej - czyt. zarabia mniej?
thonka pisze:
juz nie mowie o tym, ze w Polsce malo kto bierze abonament za 85zl, a w Anglii 35 funtow to takie nasze do 50zl. tam wiecej osob jest w stanie sobie na to pozwolic, a operatorzy maja wieksze przychody niz w Polsce.
Wiem dlatego nie porownuje srednich abo ze srednimi abo - zadajac tego samwgo za 1/3 rzeczyistej ceny. Poronuje realna wartosc! 35=150 i dalej wypada to na nasza niekozysc, wiec nie ma sie co dziwic, ze ludzie z wysokich abo korzystaja zadko - po co?
Po co deklarowac operatorowi dwuletnie wplaty na poziomie 150zl (minimum) i dostac tel, za jednye 400zl skoro mozna wziac karte (placic za te same razmowy 70-100zl) i do tego identyczny aparat na raty 0% po 50zl?
Przychody sa chyba podobne bo jednak konkurencja jest u nas nie wielka. W kazdym bardz razie na pewno sie posiadanie sieci w Polsce oplaca... a skoro da sie zarobic wiecej na Kowalskim i 1 min.... to dlaczego nie???
Potrzebujemy prawdziwego 5-tego operatora i rosnacej swiadomosci konsumenta, co moze miec, jak powienien byc obslugiwany, jake ma prawa, i ze moze w kazdej chwili isc do konkurencji (to tyczy sie nie tylko telekomunikacji!!!!)
thonka pisze:
sila nabywcza naszego pieniadza jest caly czas zbyt niska. moze sie wydawac to smieszne i brzmiec glupio, ale operatorzy w Polsce nie zarabiaja na abonentach tyle co w Anglii, a koszty ich pozyskania sa podobne. rowniez koszty utrzymania sa podobne.
Moze i tak - ale z tym utrzymaniem to u nas chyba jest odwrotnie. Na calym swiecie taniej jest utrzymac klient niz wydawac kase na pozyskanie nowego, ktorego sie nie zna.
Pamietam co sie dzialo w UK gdy zmienialem operatorow czy bank i co dzieje sie u nas gdy robie to samo. Roznica jest KOSMICZNIE WIELKA!!!! Tu nikt nie przejmuje sie tym, ze odchodze, tam dla firmy byla to wrecz tragedia (tak sie to przynajmniej klientowi przedstawia). Trzeba miec naprawde sielna wole i super oferte gdzie indziej aby odejsc (dwa razy mi sie nie udalo
thonka pisze:Nie mowie juz o tym, ze u nas dalej operatorzy podchodza do sprawy jako rynku producenta, a nie konsumenta jak w UK.
To jest to!!!! Takie podejscie wynika tylko z dwoch rzeczy - klient jest ciemny i nie wie ze go "okradaja" oraz... i tak nie ma alternatywy - co za roznica czy placisz 50 gr. w plusie czy w erze - roznice sa kosmetyczne. Brak konkurencji
Vieslav pisze:
Dobrze ktoś napisał; nawet jakby w abo za 100zł był nielimitowane rozmowy to i tak nikt go nie weźmie, bo ludzie wolą 25-35 zł, 50zł to już absolutne maksimum.
Mysle, ze sie mylisz

Juz nie bede sie klocil o Kowalskiego - ale nawet taryfy biznesowe sa kiepskie. Jak to np. mozliwe ze mbank oferuje 1 min 19gr w sieci Plusa (ktos do tego doplaca???) a sam plus w swoich tarycha bizneswych kasuje stalgo klienta ponad 60 groszy. To jaki jest sens posiadania umowy???
Ludzie wola to co jest dobre - gdy przyjzysz sie abo za 50 i 150 zl to okaze sie, ze mimo Twojej deklaracji do3 razy wyzszych wplat co miesiac nie dostaniesz 3 razy wiecej czy 3 razy taniej - tylo CIUT

to po co plaicic z gory wiecej?
Vieslav pisze:
Poza tym, czy ktoś wie z doświadczenia jak działa internet bez limitów u operatorów w UK?