sabled pisze:
Z takim podejściem to raczej do firmy z której usług rezygnujesz jeżeli nie dostaniesz super turbo extra warunków (czyt. z kosmosu

). Jeżeli nie będziesz ich traktował jak "partnera biznesowego" to oni też będą mieli Ciebie za "człowieka z ulicy" a nie prawdziwego klienta. Trochę pokory bo pewnie nie płacisz rachunków po parę tyś. żebyś mógł tak ich traktować. Aż się zdenerwowałem jak to przeczytałem.
coś jesteś za nerwowy, a od jutra "długi weekend"
jak na razie traktowałem ich b. dobrze - tzn nic od nich nie chciałem

jak dawali mi ofertę przedłużeniową w salonie, gdy podpisywałem poprzedni aneks brałem co dawali bo nawet nie wiedziałem że istnieje możliwość negocjacji (w salonie i tak bym pewnie nic nie utargował).
Dziś jako "uświadomiony" klient widzę, że trzeba stosować bardziej "agresywne" podejście.
Ja naprawdę nie mam wygórowanych wymagań - chciałem tylko wcześniej wymienić telefon - reszta warunków mi odpowiada, ale skoro op nie chce, to nikt nikogo do niczego nie może zmusić.
W sumie chciałbym wiedzieć jedną rzecz - na jakiej podstawie wybierają klientów, którym przedstawiają oferty wymiany telefonów wcześnie niż 2 mies. przed końcem umowy. Oczywiście nie chodzi mi o klientów biznesowych ani o tych którzy płacą rachunki "po parę tys."
Z tego co wyczytałem w tym temacie ich podejście jest różne - jednych klientów nawet płacących niskie rachunki traktują lepiej niż innych płacących wysokie rachunki.