Chciałem was zapytać co sądzić o takiej sytuacji i co dalej zrobić?
31 października 2016 r. przedłużyłem umowę z konsultantem na kolejne 24 miesiące. Umowa bez telefonu za 60 zł, rozmowy oraz smsy/mmsy za darmo, 10 gb internetu, a ponadto abonament TIDAL oraz nawigacja w cenie (oczywiście wraz z darmowym na te programy przesyłem danych). W trakcie negocjacji kilka razy się dopytywałem, czy na pewno te dwa abonamenty będą w cenie. Zresztą to operator sam do mnie zadzwonił z propozycją darmowe TIDALA, a ja ponegocjowałem także z Nawigacją.
Okazało się, że T-Mobile nalicza mi opłaty abonamentowe za te dwie usługi i po złożeniu reklamacji otrzymałem odpowiedź:
"Informuję, że odsłuchałam nagranie rozmowy telefonicznej, podczas której, zlecił Pan realizację aneksu do umowy.
Na jej podstawie, potwierdzam, że konsultantka przedstawiła Panu błędne warunki Oferty promocyjnej. W wybranej przez Pana Ofercie nie ma możliwości włączenia usługi TIDAL i NAWIGACJI bezpłatnie.
Mając na uwadze przebieg rozmowy oraz brak możliwości wprowadzenia na Pana koncie ww. warunków, umożliwiam Panu odstąpienie od zawartego przez Pana Aneksu do Umowy dla numeru telefonu
Jeżeli jest Pan zainteresowany odstąpieniem to proszę o nadesłanie pisemnego oświadczenia woli odstąpienia opatrzonego własnoręcznym podpisem do dnia 20.12.2016.Po otrzymaniu ww. oświadczenia przywrócę poprzednie warunki na Pana koncie. W przypadku braku korespondencji we wskazanym terminie warunki Oferty z dnia 31.10.2016 będą wiążące."
Co najlepsze T-Mobile pisze, że w przypadku braku korespondencji uznają ofertę z 31.10.2016 r. za wiążącą, pomimo że umowa została zawarta z bezpłatnym TIDALEM oraz Nawigacją. Jakaś kwadratura koła. Ja, jako konsument, mam odpowiadać za błędy pracowników operatora?
Czy ktoś się spotkał z takim problemem?