wlasnie jestem po rozmowie z BOA w sprawie przedluzenia umowy. najpierw trafilem na babke ktora twardo trzymala sie ceny 20pln za pakiet przy wymianie telefonu. nie dala sie namowic na znizke za pakiety mimo ze wmawialem, ze jest taka mozliwosc, ze znajomi dostali taniej (oczywiscie chodzilo mi o tych z forum

) jako ze placilem do tej pory (a raczej moja mamuśka bo to jej numer) 30 pln za kazdy pakiet ( oferta przedluzeniowa sprzed 2 lat) myslala ze uszczesliwi mnie te tradycyjne juz 20pln za pakiet. widzac ze nic u niej nie wynegocjuje powiedzialem ze nie satysfakcjonuje mnie ta oferta wiec spytala czy chce zrezygnowac z umowy. powiedzialem ze prawdopodobnie tak wiec przekierowala mnie na dzial utrzymania klienta. przed przelaczeniem spytala jeszcze raz czy bede chcial zrezygnowac z umowy - potwierdzilem. no i siup do dzialu utrzymaniowego. tu na szczescie odebral jakis spoko koles - od razu po jego glosie wiedzialem ze bedzie dobrze, spytal co by mnie satysfakcjonowalo to rzucilem ze nizsze ceny za pakiety. popatrzyl w faktury, stwierdzil ze jestem dla nich dobrym klientem ( srednio 95 pln na miesiac) i zaoferowal to co wiekszosci "wyklucajacych" czyli 16,5 za pakiet. taki byl moj cel wiec juz nie walczylem o wiecej. jeszcze wzialem znizke na telefon 100 pln za punkty premia( mamuska mnie zabije jak sie dowie bo pewnie zbierala na jakas nagrode

) i pozostaje czekac na kuriera
