Jestem w Play od niemal początku. Atutem Play jest przede wszystkim 'wielosieciowość", czyli nie ma tak, aby gdzieś nie było zasięgu w tej sieci. Jak nie ma zasięgu macierzystej sieci Play, to korzysta z Plusa, lub z T-Mobile
Miałem ostatnio do przedłużenia dwie umowy - jedną przedłużyłem u znajomej w salonie z wykorzystaniem kodu pracowniczego.
Oto, co dostałem:
Ab. 89,99 obniżony o 20zł, czyli 69,99, wszystkie sieci kom. i st. a także smsy i mmsy za free i 3GB internetu. Telefon Xperia T3 za 139zł
Musiałem jednak na 6 miesięcy wziąć ofertę na dodatkową kartę sim za 10zł na m-c, w której są nielimitowane rozmowy do Play i internet 2GB, ale to można komuś odsprzedać, albo po prostu korzystać z internetu za 10zł m-c za 2GB.
Na druga umowę kodu nie miałem, więc liczyłem, że kolega Azaitar poleci mnie swoim znajomych z GU - jak na razie nie przeczytał jeszcze mojej wiadomości wysłanej w czwartek...
Pecha jednak miałem ogromnego, takiego, o którym do tej pory tylko słyszałem, bądź czytałem - mianowicie otrzymana w czwartek piękna Xperia T3 dziś wypadła mi z dłoni i idealnie płasko upadła wyświetlaczem na beton... wyświetlacz zamienił się w plątaninę niespójnie układających się różnorakich kresek. Właściwie tylko sam "dotyk" (digitizer), choć w tym przypadku określenie "sam" niewiele poprawia mi nastrój, gdyż ten element na Allegro kosztuje najtaniej chyba coś koło 400zł
telefon co prawda działa, ale żałość sytuacji komicznie tragiczna.
Edit:
A jednak znalazłem taniej, za około 100 - 130 zł
Wcześniej, zaraz po upadku sprawdzałem Allegro z telefonu i wyskakiwały mi tylko takie za około 400 i 500zł

Były to kompletne wyświetlacze, na co nie zwróciłem uwagi.
Może nie będzie tak źle
