Umowa kończy mi się w październiku i po 8 latach pewnie zrezygnuję z Ery. Obecna umowa również była podpisana po wysłaniu wypowiedzenia i dzięki temu za prawie 50 złotych mam 1 osobę za darmo, 40 minut do wszystkich, 50 MB blueconnect, 2000 minut do Ery na cały okres, telefon SE 550. Po dwóch latach widzę, że nie ma co liczyć na taką ofertę, która mnie w tej cenie zadowala (chociaż brakowało mi miesięcznie około 5-20 minut do wszystkich), a że łaski firma mi nie robi, jestem na 90% przekonany do przejścia do prepaidu konkurencji lub Ery z zachowaniem numeru. Pamiętajcie, że łaski wam nie robią. Mnie również. W biznesie nie ma sentymentów. Numer można przenieść, a że osoba, z którą mam darmowy numer otrzymała telefon służbowy w Plusie, wybiorę pewnie ofertę 36,6, gdzie za kilkanaście złotych mogę wybrać pakiet do jednej osoby i za podobną kwotę paczkę 60 MB. Zresztą pierwszy lepszy pre-paid jest teraz lepszy od abonamentu. Tak Tak Ery i jej godzinne rozmowy w cenie też są zachęcające. Jak dla mnie to jest upadek oferty abonamentowej, która wiąże jak kredyt na dwa lata. Firma dostaje cie w swoje ręce, spłacasz w abonamencie "telefon za złotówkę", który pewnie wyszedłby taniej nawet gdybyś w realu wziął na niego chwilówkę...