Niedawno przedłużałem umowy na dwa numery (biznes) posiadane przez moją Mamę. Z uwagi na przyzwyczajenie wybór padł na taryfy prywatne. Umowy wypowiedziane, kontakt ze strony SUK i teoretycznie oczekiwany finał, a więc : R60 za 54,90 (500minut, 1GB) i R40 za 39,90 (250minut, 0,5GB). Do tego tańsze telefony w stosunku do cennika. Dla obu numerów miała być uruchomiona darmowa usługa Nielimitowane rozmowy T-Mobile.
Niestety pierwsze faktura już wzbudziła wątpliwości. Okazało się, że dla obu numerów łączna wysokość opłat abonamentowych jest wyższa o 5zł/m-c niż obiecywał konsultant SUK. Złożona reklamacja i..
..i zapisy rozmowy giną (choć tak dokładnie to nie odpowiadają w czym dokładnie był problem), a T-mobile grzecznie pokazuje środkowy palec mówiąc widziały gały co brały i potwierdziły własnoręcznym podpisem (ile z Was poświęca się dokładnej lekturze umowy ze stojącym nad głową kurierem - przynajmniej poza weryfikacją danych i nazwy taryfy).
Żeby choć przysługiwały podobne prawa co konsumentom

(np. 10 dni na odstąpienie, rzecznik konsumenta).. a tak pozostaje tylko niesmak po mimo wszystkim pierwszym takim zachowaniu sieci od ponad 10 lat pozostawania jej abonentem i nie pierwszym uzgodnieniu warunków aneksu z konsultantem.