Widzę po postach, że każdego klienta traktują jak akurat mają humor

. Tak czy inaczej muszę jeszcze powalczyć jak widzę. Bo przy założeniu, że jednak mogą zejść z ceny abonamentu (czyli już 240zł w kieszeni na okres umowy) można pomyśleć o taryfie oczko wyżej, gdzie ceny telefonów są automatycznie niższe. Z drugiej strony mimo wszystko wiąże się to z tym, że:
- trzeba wyłożyć więcej kasy na słuchawkę na start (nawet po rabacie 250zł ceny nadal są wyższe niż te przez WWW np. w relax+ S5ka kosztuje 789zł - 250zł rabatu = 539zł kontra 349zł przez WWW)
- tracimy rabat 3x30% (czyli w przypadku np relax+ 3x27zł=81zł)
W ostatecznym rozliczeniu wychodzi więc, że:
539zł (tel po obniżce) - 240zł (rabat 24*10zł) + 81 zł (rabat utracony przy zamówieniu przez SUK) = 380zł. A przez WWW jest 349zł.
Biorąc powyższe rozliczenia pod uwagę dochodzę do wniosku, że negocjacje z SUK są tylko pozornie opłacalne - w końcu każdemu jest milej, że coś "ugrał", ale w ostatecznym rozliczeniu tak naprawdę płacimy więcej niż przez WWW (nie upieram się, że moje wyliczenia są bezbłędne, proszę o analizę).
Update:
Licząc w drugą stronę (Relax+, Samsung S5):
Oferta przez WWW: 24m*89,99(abo) + 349(tel) - 81zł (3x30%) = 2427,76zł - 1849 (cena nowej S5 w EURO) = 578,76 / 24m = 24,115 (teoretyczny koszt abonamentu z No Limit + 4GB net).
Oferta przez SUK: 24m*79,99(abo po rabacie 10zł) + 539 (tel po obniżce 250zł) = 2458,76zł - 1849 (cena nowej S5 w EURO) = 609,76 / 24m = ~25,41(teoretyczny koszt abonamentu z No Limit + 4GB net).
Jedna i druga oferta przebija wszystkie VM, RBM, nju itp.
Ale mimo wszystko potwierdza się fakt, że przez WWW jest taniej.
Czy ktoś ma podobne przemyślenia?