Witam wszystkich,
Od 2 dni uwzięli się na mnie i ciągle dzwonią, proponując "lepsze warunki". Kończy mi się umowa z orange na jednym telefonie, w firmie są 4 numery. Aktualnie posiadam na tym numerze najniższy plan - Orange 80, opłata abonamentowa wychodzi około 40zł (44 bodajże, dokładnie nie pamiętam, a nie chce mi się teraz szukać faktury), minut mam 80. 2,5 roku temu podpisalem umowę i za ten sam abonament miałem dostać +40 minut do wszystkich, czyli łącznie 120 min. Okazało się, że usługa "wyłączyła się" po 6mc-ach, a ja zostałem z tym samym planem, za te same pieniądze, bez nowego telefonu na kolejne 2 lata. FAJNIE NIE?
Dlatego postanowiłem, że teraz nie będę na szybko przedłużać umowy i troche ponegocjuje. Zacząłem od tego, ze 2,5 roku temu zostałem zrobiony w balona z tymi minutami i nikt mi wtedy nie mógł pomoc, więc negocjacje zaczynam od 120 minut, które powinienem posiadać w tym planie Orange80. Pierwsza Pani, bardzo miła, zaproponowała Nokię E72 za około 250zł netto i 250 minut. Uznałem, że skoro od razu proponują takie warunki, to warto poczekać. Dostałem kolejny telefon - "Pana abonament wynosi
70 zł i proponuję
obniżenie do 40zł i 200 ileś tam minut" Podziękowałem kłamczuchowi. Ostatnia konsultantka zaproponowala mi za 40zł netto 400 minut do Orange w przeliczeniu około 270 do wszystkich. Problem jest taki, że nie jestem w stanie wykorzystać tylu minut na tym telefonie. Zalezy mi bardziej na nowym aparacie, ale jakieś ceny rzędu 700-1000zł, które wyskakują online za lepsze modele są śmieszne.
Dlatego mam pytanie - czy schodząc z minut z propozycji rzędu 270minut do wszytkich, np do 160-180, mogę ugrać jakieś atrakcyjne ceny na te modele telefonów - HTC DESIRE HD, Samsung i9000 Galaxy S, HTC HD2, MOTOROLA MILESTONE, NOKIA E72?
Pytanie numer 2 - czy warto zaczekać do listopada (koniec umowy) z nadzieją na obniżkę cen telefonów?
Numer jest kilka lat w sieci, podobnie jak reszta, ciągnie się od Idei*
