Jestem w trakcie pogawędek z konsultantami na temat nowej umowy. I wszystko byłoby w porządku, wszak dla mnie te pogawędki, to jeden z ostatnich elementów na plus, odróżniający Orange od innych sieci. Gdyby nie niesamowity rozstrzał w oferowanych, na zasadzie - już więcej na pana koncie dać nie jestem wstanie - warunkach przedłużenia. Np. jeden konsultant oferuje mi 50% bonifikaty za 100 MB na cały okres umowy, a po kilkunastu minutach inny przekonuje mnie, że 25%i to przy przedłużonej umowie to wszystko, co można "wyrzeźbić". Czy to jest spowodowane poziomem dostępu konsultanta, czy jakieś inne przyczyny wchodzą w grę? Bo nie wydaje mi się by zysk dla konsultanta za przedłużenie umowy był znacząco różny w zależności od tego co w efekcie końcowym otrzymuje abonent. No, chyba że się mylę. 
chociaż nie jestem klientem, który płaci wysokie rachunki. 
Dziękuje za szybką odpowiedź.