darkwater00 pisze:
Twój agrument jest praktycznie żadnym argumentem gdyż:
1. odbierając telefon w salonie możesz poprosić o jego włączenie i spokojnie obejżec więc odwołując się do bad pixeli czy baterii nie ma szans żebyś tego nie wykrył,
2. nawet jesli cos wyniknie puźniej to spokojnie oddasz go na gwarancji do serwisu,
1. ciekawe jak w salonie stwierdzisz w 10 minut czy np bateria zamiast deklarowanych 24h nie trzyma np 3

Poza tym ,teraz na firmowych foliach na ekran umieszczają ikonki np androida,więc żeby sprawdzić czy pod takim czymś nie ma uszkodzeń to musisz odkleić,a jak dokleisz w zwykłym sklepie to już nie zwrócisz,bo zdjęcie oznacza zakup tego egz
2. Już Ci kolega odpisał jak to jest z serwisem

A tak oddajesz w 10 dni i w nosie masz co o tym co Ci nie odpowiada w danym egzemplarzu sądzi serwis (np zdaniem serwisu usterka X spełnia normę numer 443436 UE więc nie podlega gwarancji)

Alternatywa dla "zalania" to "w serwisie usterka nie występuje" i co pojedziesz i będziesz się kłócił z jakimś gościem ?
