Właśnie... oni chcą złamać obowiązujące w Polsce przepisy i chcą żeby ludzie chodzili osobiście, a umowy i prawo jasno "mówi", że można zeskanować pismo i wysłać im email, byle tylko zachować okres 30 dni wypowiedzenia.
Pierwszą sprawę została rozwiązana przez UKE, więc z tą się kompletnie nie martwię. Nie dość że poprzednio przeprosiny wysyłał jakiś tam dyrektor, to w ramach przeprosin anulowana abonament który kazali mi zapłacić po zakończeniu umowy (chyba z 2 miesiące) to także na drugi numer dali jakiś tam upust.
Żałuje tylko że nie podali informacji o wyciągniętych konsekwencjach służbowych wobec niekompetentnych pracowników (ja po każdej rozmowie wysyłałem im email z ustaleniami, na który oni odpowiadali, potwierdzając to)
Też próbują oszukać i wmawiają ludziom, że nie można za szybko wysyłać rezygnację - co jest kolejną kompletną bzdurą. Można od razu po podpisaniu umowy abonenckiej, złożyć im dyspozycję, że po zakończeniu umowy, mają jej nie przedłużać, mają przenieść numer na kartę, czy co tam chcemy.
zygikuleczka - na tym numerze nie mam założonego konta dla Orange online i raczej w tej chwili nie ma sensu go zakładać.
N1uteK, dzięki za informację. A ta operacja jest płatna, gdyby np numer nie był przeniesiony do systemu Pre-paid?