Czyli jednak gość w punkcie Ery miał rację - do 30.04 nic się nie zmieni i wszystko będzie po staremu:| czyli TP przyśle jeszcze 2 rachunki plus 50 PLN za przeniesienie numeru. To pewnie dlatego Era daje 2 pierwsze abonamenty za 1 PLN, żeby można było je opłacić dodatkowo z rachunkiem z TP... żenada.
Plus tylko w tym całym zajściu jest taki, że zbliżają się święta wielkanocne i ludziki będą dzwonić z życzeniami pewnie, więc nie będzie problemów z dodzwonieniem się do mnie, bo TP nagle nie zamilknie oznajmiając komunikatem przy połączeniu: "nie ma takiego numeru".
Wielki dzięki za odpowiedź.
PS. Odpowiedzi z BOA Ery jeszcze nie dostałem. Jak dostanę to napiszę co tam konsultanci wymyślili.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2008-03-19, 10:34 ]
Takiego maila dostałem dziś od Ery:
"Wspomnę, że poprzez pełnomocnictwo Abonent upoważnia sieć Era do dokonania czynności, związanych z przeniesieniem danego numeru, natomiast to pełnomocnictwo to nie precyzuje żadnych terminów, w tym daty, realizacji usługi. Na podstawie pełnomocnictwa sieć Era podejmuje działania mające na celu przygotowania na przyjęcie w/w numeru do sieci Era i realizację usługi przeniesienia numeru.
Podkreślam, że to Abonent podejmuje decyzję, w jakim kształcie zostanie zrealizowany proces przeniesienia numeru stacjonarnego, tym samym Abonent wskazuje, czy chce zawrzeć Umowę z numerem tymczasowym i następuje późniejsza zamiana numerów, czy podpisanie Umowy nastąpi po wyznaczonej przez dotychczasowego Operatora dacie rozwiązania Umowy."
czyli jednym słowem Era umywa ręce i robi sobie co chce.
[ Dodano: 2008-05-18, 16:48 ]
Jestem już obecnie abonentem Ery. Zgodnie z umową przełączenie numeru odbyło się w nocy z 30.04/1.05.2008. Od strony techincznej wyglądało to tak, że podczas próby połączenia odzywał się już nowy telefon ze starym numerem, a tymczasowy nadany przez Erę przestał być aktywny ("Nie ma takiego numeru... /ble ble ble/"). Stary telefon miał sygnał, jednak nie można było się z niego połączyć. Następnego dnia (2.05.2008, dodam, że to środek długiego łikendu) panowie z TP przyjechali zdemontować nadajnik. Tak swoją drogą - szybcy są

.