Tak sobie obserwuje sytuację na rynku telefoni komórkowej w naszym kraju a dokładniej rzecz ujmująć PRE-PAIDÓW i zastanawiam się czy chwilowy spokój w branży nie jest zapowiedzią jakiegoś wielkiego boom cenowego jednej z sieci, za którą pójdą następne?
Na przełomie marca i kwietnia dużo informacji krążyło po sieci, że Heyah zamierza dość mocno uderzyć na rynek z nowymi cenami - jak na razie chyba tylko na poltkach się skończyło. W telewizji nadal ERA chwali się swoim lovelasem, który ma niezły bajer i rozmawia ze znajomym za jakieś 30 gr. z hakiem siedząc na plaży a potem w jakiejś nadmorskiej knajpie.
POP karmi nas nadal dużymi piłkami i szorstkim swetrem oraz dobitnym Śfajnie z okazji ceny jaka obowiązuje w pakietach wprowadzonych przez Idee.
Simplus. Hmm... nadal możemy podziwiać wyuzdaną

lady z dużym biustem, która paraduje z 1 gr. za SMS do Swojaków na swojej klacie i nic po za tym...
Heyah umilkło z robotnikiem z kanału i panią co przywiązuje piesieczka do wajchy...
Rynek się nasycił i jest znudzony... Czy będzie jakaś nowa rozrywka?
Pozdrawiam.