To było już po aktywacji, pakiet jest ważny bo go sprawdzałem kodem *105*2# i wciąż pokazywał i pokazuje 50 minut.
Natomiast sprawę zgłosiłem w Heyah i dostałem odpowiedź że sprawę przekażą do techicznego i że mają na załatwienie sprawy miesiąc czasu
Za połączenie z infolinią raczej nie mam co liczyć że mi oddadzą to oświadczyła niezbyt sympatyczna pani po drugiej stronie telefonu, a to było ponad 5zł. (Tutaj Heyah mogłoby się czegoś nauczyć od starszego Orange, gdzie praez telefon wszelkie jak na razie reklamacje załatwiali mi "od ręki" i za połączenie telefoniczne z nimi pieniądze były zwracane, nieraz z nawiązką).
Tak więc mam teraz puste konto ale na szczęście mogę wykonywać połączenia w ramach "wybrany numer" i Heyah i stacjonarne teoretycznie też - nie próbowałem.
I gdyby nie fakt że jest to w tym momencie najlepsza oferta tego typu w telefonach na kartę to bym już podziękował, tfuuu... zrobił heyah całemu temu Heyah.
A tak muszę przeczekać do czasu jakiegoś "wolnego numeru" w simplusie
Poza tym numer ze ściąganiem złotówek to nie jedyny "feler" oferty Heyah.
Według regulaminu naliczanie powinno być od 3:00:00 do 2:59:59 tymczasem po skączonej rozmowie o godz. 3:16 miałem już naliczone 96 minut ze 180, a kolejnej nocy po skończeniu rozmowy o 3:07 naliczyło mi zamiast 7 minut to 83 minuty ze 180
Wychodzi mi z tego że naliczanie zaczyna się około godz. 1:43 w nocy.
Czy ktoś jeszcze ma takie problemy jak ja? Czy jestem "wybrańcem"?
Interesuje mnie również jak są załatwiane reklamacje w Heyah oraz wasze doświadczenia w tych sprawach?
...jeśli tylko mogę, zawsze chętnie pomagam...
kupię nokię 5800 nową, gwarancja producenta, bez locka