Witam wszystkich zakochanych w ofercie Play. Licze na pomoc i wyjasnienie pewnych spraw, ktorych nie jest w stanie wyjasnic biuro obslugi. Mianowicie, chcialem wczoraj kupic sobie karte 50 zl, aby grzecznie doladowac swoje konto, gdyz konczy sie jego termin waznosci. A wiec, kierujac sie informacja podana na stronie, ktora przytaczam: "Sprzedaż nowych nominałów (10,50,70,100,150) rozpoczyna się w dniu 11.06.2007. Pełna dostępność nominałów w sieciach sprzedaży planowana jest do dnia 15.07.2007." podreptalem do alberta (wymienionego na liscie sprzedajacych doladowania) na Rakowie w Czestochowie. Tam poinformowano mnie, ze doladowan nie ma, ba, pani kasjerka byla wrecz zdziwiona. Poszedlem zatem na wymienione na liscie bp. Sytuacja podobna. Pozniej byl relay, kioski ruchu, tesco... Poznym popoludniem wybralem sie do reala. Tam takze brak doladowan. Nieco juz zdenerwowany, bo wymienieniu swoich uwag na temat funkcjonowania sieci z centrum obslugi, poszedlem na "wyspe" play w media markt. Kiedy tam uslyszalem, ze nie maja doladowan, po prostu przerazilem sie i juz naprawde zirytowalem. Bo po pierwsze: co to za firma, ktora nie chce pozwolic sobie zaplacic, po drugie: za stary jestem na zabawe w ciuciubabke, w ktora ciagle chce sie bawic play. Podsumowujac, doladowania play nie mozna dostac nawet w punktach sprzedazy. Zupelnie tego nie rozumiem. Dla mnie to jest kompletna porazka. Chyba zadnej sieci jeszcze nigdy nie zdazylo sie cos takiego. Nie bede doladowywac konta przez internet, gdyz wiaze sie to z kosztem dojechania do banku i dokonania przelewu. Nie bede ponosil dodatkowych kosztow przez brak organizacji sieci i niefachowa obsluge klienta. W ten sposob pozostaje bez telefonu. Juz niedlugo, gdyz zdecydowalem sie na powrot do orange. No chyba, ze zdazy sie cud i jakis post na tym forum odwiedzie mnie od tej decyzji.