iphoneski: Co Tobie w tym znów nie pasuje? Przecież czysto legalnie testujesz usługi operatora. Możesz kupić starter Orange za 5 zł lub nju za 4. Rejestrujesz go - online, SMSem, w POS, apce Millennium, u konsultanta...
Pobierasz apkę Orange Flex, a jeśli już tam jesteś, logujesz się, otwierasz zakładkę Karty SIM i migrujesz numer ze startera, opłacasz plan za 15 zł i gotowe (migrację / przejście do Flexa jest komunikowane). Potem migrujesz na wyższy plan i włączasz unlimited na 30 dni.
Gdzie to jest napisane, że jest to zabronione?
To nie jest kombinatorstwo - kombinowanie to było, że tym sposobem można było pobierać kody promocyjne które można je wykorzystać na innym numerze Flex, nabijając GB i Passy (GB studenckie są teraz otrzymywane osobno i na kod się teraz długo czeka, a Passy zniknęły z oferty - więc uszczelniono nefralgiczne promocje). A w tym wypadku wykorzystujesz dozwolone sposoby na włączenie unlimited za cenę planu, bez zbędnych zabiegów. Dlaczego z tego nie skorzystać, skoro operator pozwala zmienić plan z niższego na wyższy??
Poza tym przy zmianie planu tracimy podstawową/otrzymaną ilość GB. Wcześniej za starter zapłaciliśmy kilka zł. Jeśli nie zrezygnujemy z numeru, nie odzyskamy już wpłaconych 15 zł za plan, ale na kolejne 2 tygodnie nadal zadziała net unlimited.
Fajnie mieć swoje zdanie na ten temat, ale w tym wypadku nie rozumiem krytyki, gdyż ta krytyka zaburza zasadę działania Flexa czyli "chcesz - masz".
Skoro Tobie takie coś nie pasuje, przecież można z bieżącego numeru Flex zmigrować na plan za minimum 35 zł (bezkosztowo ale pamiętając, że stracimy niewykorzystane GB z planu) i samemu zdecydować na ile dni aktywujemy no-limit na neta. Można dodatkowo wyrobić karty-klony (również za darmo). Chcesz-masz.

Mija już 15 lat odkąd jestem na Forum Telepolis.pl - kiedy to zleciało?! Dzięki za ten czas i nadal do usług! Pozdrawiam
