Witam.
Jestem posiadaczem Samsunga Galaxy Advance od września zeszłego roku. Po pół roku był serwisowany.(na gwarancji z powodu popsutego przycisku power)Przez ostatnie dwa tygodnie starałem sie uporać z problemem wyłączającego sie telefonu. Podczas próby odpalenia jakiejś aplikacji (jakakolwiek gra, większość aplikacji, praktycznie cokolwiek ale np. podczas prowadzenia rozmowy wyłączał sie dopiero po 10 min) telefon umierał, ekran gasł i przy próbie włączenia bateria wskazywała 2-30% i bez żadnej ingerencji telefon znowu umierał. Co ciekawe jeżeli włączyło sie go po np. 30-180 min, nie grzebiąc w nim specjalnie w trybie czuwania działał całkiem wporządku. Wykonałem factor reset, niestety nic nie pomogło. Jeżeli jest podłączony do ładowarki moge normalnie korzystać z przeglądarki w 3g. Udałem sie do operatora. Dostałem informacje, że prawdopodobnie to wina "przeładowanej baterii", więc zakupiłem w salonie nową i czekam, aż przyjdzie. Wracając do domu doszedłem do wniosku, że to chyba nie możłiwe żeby doszło do "przeładowania baterii"? Telefon faktycznie był wpięty codziennie po 10h w ładowarke ale to dlatego że po 12-14 h jego bateria padała. Zostałem wykiwany na kase? Czy ktoś miał styczność z tym problem? System jest brandowy play
Jestem posiadaczem Samsunga Galaxy Advance od września zeszłego roku. Po pół roku był serwisowany.(na gwarancji z powodu popsutego przycisku power)Przez ostatnie dwa tygodnie starałem sie uporać z problemem wyłączającego sie telefonu. Podczas próby odpalenia jakiejś aplikacji (jakakolwiek gra, większość aplikacji, praktycznie cokolwiek ale np. podczas prowadzenia rozmowy wyłączał sie dopiero po 10 min) telefon umierał, ekran gasł i przy próbie włączenia bateria wskazywała 2-30% i bez żadnej ingerencji telefon znowu umierał. Co ciekawe jeżeli włączyło sie go po np. 30-180 min, nie grzebiąc w nim specjalnie w trybie czuwania działał całkiem wporządku. Wykonałem factor reset, niestety nic nie pomogło. Jeżeli jest podłączony do ładowarki moge normalnie korzystać z przeglądarki w 3g. Udałem sie do operatora. Dostałem informacje, że prawdopodobnie to wina "przeładowanej baterii", więc zakupiłem w salonie nową i czekam, aż przyjdzie. Wracając do domu doszedłem do wniosku, że to chyba nie możłiwe żeby doszło do "przeładowania baterii"? Telefon faktycznie był wpięty codziennie po 10h w ładowarke ale to dlatego że po 12-14 h jego bateria padała. Zostałem wykiwany na kase? Czy ktoś miał styczność z tym problem? System jest brandowy play