Samsung, jako drugi producent pod względem sprzedaży telefonów komórkowych kojarzony był przez większą część społeczeństwa jako mistrz w produkowaniu telefonów z klapką. Teraz, gdy nastała moda na telefony z wysuwaną klawiaturą (ang. slider) zrezygnowano z produkcji telefonów z klapką na rzecz "sliderów". Lider w produkcji telefonów z ruchomymi częściami znany jest przede wszystkim z jakości materiałów, które używa do produkcji swoich telefonów oraz ich spasowania. Po kilku latach intensywnego użytkowania mechanizmy w telefonach największego koreańskiego producenta są w stanie idealnym. Niestety, nie można tego powiedzieć o wszystkich telefonach, ponieważ ten wizerunek psuje telefon oznaczony przez producenta modelem E250. Jest to jedyny wyjątek wśród telefonów marki Samsung. Z założenia telefon E250 miał być tanim, "wszystkomającym" telefonem, który będzie sprzedawany na wschodnim rynku. Miał oferować wszystkie użytkowe jak i multimedialne funkcje, które będą tylko w specyfikacji telefonu, lecz nie będzie w nich żadnej jakości. Tak się stało, zastosowano bardzo słaby wyświetlacz, słaby odtwarzacz MP3 (niestety, jakości tutaj żadnej nie ma + brak możliwości minimalizacji), słaby aparat- VGA (0,3MPx), Bluetooth, kartę pamięci, radio FM. W zestawie poza podstawowymi akcesoriami (takimi jak bateria, ładowarka) można było znaleźć tylko bardzo słabe słuchawki, choć stereofoniczne. Do takiego telefonu powinien zostać dodany choćby przewód USB do komunikacji z komputerem. Niestety, redukowano koszty jak się tylko dało, więc postanowiono dać tylko słuchawki. Właśnie, Samsung zrobił tutaj poważny błąd- szukał oszczędności gdzie tylko mógł i postanowił ciąć koszta na obudowie. Był to największy błąd, jaki dało się zrobić. Pech chciał, że model E250 pojawił się w Europie i można śmiało twierdzić, że opanował ją. Będąc w autobusie bądź na przystanku autobusowym widok E250 jest codziennością. Świadczy to o tym, że ten telefon jest niezwykle popularny w Polsce.
Samsung, od zawsze kojarzył mi się z najwyższą jakością, niezawodnością. Po jakimkolwiek kontakcie z E250 nie trudno jest zmienić zdanie. Wiele osób skusiło się na Samsunga E250 i jakoś niechętnie patrzą na tę markę. Nie trudno się dziwić. Bardzo podobnym modelem do E250 jest D900/i. Wiele osób twierdzi, że właśnie D900i jest następcą E250. Jest to błąd, ponieważ E250 nie ma następcy w Europie. Telefony są praktycznie nie do rozróżnienia przez osoby, które nie są pasjonatami telefonów. Wielokrotnie polecając D900i przy zmianie E250 (nie tylko na telepolis.pl) spotkałem się ze specyficzną opinią wyrobioną o E250- słaba jakość wykonania, okropny wręcz wyświetlacz, brak jakiejkolwiek trwałości, bardzo słaba bateria, telefon niezwykle awaryjny- najczęściej psuły się mechanizmy slider i taśmy LCD łączące jedną część telefonu z drugą. Tych wad nie ma D900i. Sam, gdy otworzyłem paczkę ze swoim D900i powiedziałem- jaka ta obudowa jest tandetna! Po pewnym czasie przekonałem się, że pierwsze wrażenie było jak najbardziej mylne. Obudowa może i jest delikatna podczas oglądania telefonu, ale na pewno nie można powiedzieć, że jest tandetna. Wręcz przeciwnie, jest świetnie wykonana, użyty został wysokiej jakości plastik, slider ma bardzo dobry mechanizm, który po kilku latach działa bezproblemowo- oczywiście z założenia, że telefon nie będzie przebywał w ciężkich dla niego warunkach- czyli piasek, pył etc. O tym można się tylko przekonać, gdy mamy ten telefon przez jakiś czas. Jeśli ktoś nie jest przekonany odnośnie jakości sliderów Samsunga, w takim razie proponuję aby pooglądać stan telefonów Samsung D500/D600 na serwisach aukcyjnych, które miały premierę na przełomie 2004 i 2005 roku. Myślę, że więcej dodawać nie trzeba.