Witam.
Krótko mówiąc dnia wczorajszego mojej dziewczynie wypadł telefon do... toalety. Leżał w niej całą noc i dopiero dzisiaj rano go tam znalazła jak zaczęła szukać swojej zguby. Telefon był niedawno kupowany jako nowy. Został rozkręcony i wysuszony (nie wiem czy dokładnie, dzisiaj wracam dopiero do domu). Po wsadzeniu baterii i podłączeniu do ładowarki świecą się nieustannie klawisze. Przycisk włączenia nie reaguje. Co można zrobić w takiej sytuacji? Na szczęście była to czysta woda, nie żadne słodkie soki itp. Czy jest szansa doprowadzenia telefonu do sprawności? Udać się do jakiegoś serwisu?
Pozdrawiam serdecznie
Krótko mówiąc dnia wczorajszego mojej dziewczynie wypadł telefon do... toalety. Leżał w niej całą noc i dopiero dzisiaj rano go tam znalazła jak zaczęła szukać swojej zguby. Telefon był niedawno kupowany jako nowy. Został rozkręcony i wysuszony (nie wiem czy dokładnie, dzisiaj wracam dopiero do domu). Po wsadzeniu baterii i podłączeniu do ładowarki świecą się nieustannie klawisze. Przycisk włączenia nie reaguje. Co można zrobić w takiej sytuacji? Na szczęście była to czysta woda, nie żadne słodkie soki itp. Czy jest szansa doprowadzenia telefonu do sprawności? Udać się do jakiegoś serwisu?
Pozdrawiam serdecznie