Mam starą Nokię 6300 z baterią BL-4C. Ostatniej nocy, podczas ładowania telefon się rozpadł. Tzn. trzyma się w kupie, ale przednia i tylna część obudowy się jakby rozłączyły i powstała szczelina. Jakież było moje zdziwienie kiedy okazało się, że bateria spuchła na tyle, że spowodowała rozwalenie telefonu. Co prawda bateria ma tyle lat co sam telefon (ok. 3 lata), ale coś takie nie powinno mieć miejsca.
Jak myślicie co na to powie serwis?
Wiadomo, że telefon jest po gwarancji, ale coś takiego nie powinno nastąpić. Na szczęście nic nie wybuchło, nie wylało, nie powstał pożar itd. Telefon się nie uruchamia (spróbowałem tylko raz go uruchomić po tym incydencie i zaraz potem wyjąłem baterię i już nie wkładałem ponownie bo boję się, że wybuchnie całkiem). Jutro przed przekazaniem telefonu do serwisu postaram się cyknąć fotkę.
Napiszcie co o tym myślicie. Czy serwis naprawi nieodpłatnie telefon i wymieni baterię na nową, sprawną?
Czytałem o akcji wymiany ogniw przez Nokię, ale te informacje dotyczyły tylko baterii BL-5C.
Jak myślicie co na to powie serwis?
Wiadomo, że telefon jest po gwarancji, ale coś takiego nie powinno nastąpić. Na szczęście nic nie wybuchło, nie wylało, nie powstał pożar itd. Telefon się nie uruchamia (spróbowałem tylko raz go uruchomić po tym incydencie i zaraz potem wyjąłem baterię i już nie wkładałem ponownie bo boję się, że wybuchnie całkiem). Jutro przed przekazaniem telefonu do serwisu postaram się cyknąć fotkę.
Napiszcie co o tym myślicie. Czy serwis naprawi nieodpłatnie telefon i wymieni baterię na nową, sprawną?
Czytałem o akcji wymiany ogniw przez Nokię, ale te informacje dotyczyły tylko baterii BL-5C.