thonka pisze:albo mi sie wydaje, albo mylisz napiecie z natezeniem...
Nic nie myle.
W przewodach ladowarki plynie prad, ktorego napiecie mozna zmierzyc.
Wartosc pradu mozna zmierzyc kiedy podlaczysz odpowiednie obcazenie, prad bedzie sie zmienial a napiecie (w pewnym zakresie) bedzie stale.
Natezenie pradu mierzy sie w Amperach, a napiecie w Voltach.
thonka pisze:
prad o wyzszym natezeniu szybciej naladuje baterie, ale moze tez ja uszkodzic.
gdyby bylo tak jak piszesz, to przy w/w ac3 i ac4 nie byloby zadnej roznicy w czasie ladowania - a jest. na korzysc tej z wyzszym natezeniem.
Napiecie jest stale, a prad jest zmienny w trakcie ladowania.
Obecnych akumulatorow nie laduje sie pradem.
Ten prad ktory sie podaje na ladowarkach to maksymalna wydolnosc ladowarki.
Uklad elektroniczny w telefonie dobiera prad ladowania. Na poczatku jest on wiekszy, pod koniec ladowania spada. Jezeli uklad w telefonie generuje wieksze zapotrzebowanie na prad a ladowarka nie jest odpowiednio wydolna - laduje sie dluzej.
Spokojnie mozna podlaczyc telefon do ladowarki o wydolnosci pradowej rownej 1000A i napieciu 5V i nic sie baterii telefonu nie stanie.
Uklad elektroniczny w telefonie zadba, aby baterii nic sie nie stalo.
Natomiast podlaczenie ladowarki o wiekszym napieciu i/lub mniejszej obciazalnosci pradowej moze (choc nie musi) doprowadzic do uszkodzenia ladowarki lub telefonu.