Częste starty rakiet szkodzą Ziemi. Naukowcy ujawnili zależność

Warstwa ozonowa Ziemi ponownie znajduje się w sytuacji zagrożenia. Naukowcy alarmują na temat wpływu startów rakiet na proces odbudowy warstwy ozonowej. 

Jakub Krawczyński (KubaKraw)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Częste starty rakiet szkodzą Ziemi. Naukowcy ujawnili zależność

Naukowcy zauważyli zależność

Dalsza część tekstu pod wideo

W najnowszym badaniu opublikowanym w dzienniku naukowym Climate and Atmospheric Science, grupa naukowców pod kierownictwem Laury Revell z Uniwersytetu Canterbury wykazała, że warstwa ozonowa Ziemi może ulec przerzedzeniu do roku 2030. Przyczyną tego zjawiska według naukowców są coraz częstsze starty rakiet oraz powracających z orbity kosmicznych odpadków (m.in. odpadki ze zużytych członów rakiet wielostopniowych). Kiedy kosmiczne odpadki wracają do atmosfery, uwalniają one substancje zanieczyszczające środkową warstwę atmosfery ziemskiej. Mogą one uszkadzać warstwę ozonową naszej planety, która chroni nas przed szkodliwym promieniowaniem UV.

Wpływ rakiet na atmosferę jest badany od 30 lat, ale przez długi czas uznawano, że wpływają one na atmosferę w niewielkim stopniu. Jednak wraz z większą częstotliwością startów rakiet, postrzeganie tego zjawiska zmienia się. Dla przykładu, w 2019 roku miało miejsce 97 startów rakiet na całym świecie, z kolei w 2024 r. liczba ta wzrosła do 258 startów i wszystko wskazuje na to, że będzie gwałtownie wzrastać.

Co istotne, zanieczyszczenia wywołane przez rakiety i powracające odpadki kosmiczne utrzymują się 100 razy dłużej w środkowych i górnych warstwach atmosfery aniżeli w przypadku zanieczyszczeń na powierzchni Ziemi. W tych warstwach atmosfery brakuje naturalnych procesów oczyszczających, jak np. deszczu, które usunęłyby nadmiar substancji zanieczyszczających. Za sprawą cyrkulacji atmosferycznej – pomimo że większość startów rakiet odbywa się na półkuli północnej – zanieczyszczenia rozprzestrzeniają się w każdy zakątek Ziemi.

Dla perspektywy, obecna grubość warstwy ozonowej jest niższa o 2 procent niż w epoce przed-industrialnej. Warstwa ozonowa ma dopiero się w pełni odbudować w 2066 roku, czyli prawie 80 lat po tym jak w 1989 r. wprowadzono w życie protokół montrealski. Dokument ten zakazał produkcji wielu substancji szkodliwych dla warstwy ozonowej.

Obecna częstotliwość startów rakiet i ich wpływu (oraz wpływu śmieci kosmicznych powracających do atmosfery) może opóźnić tempo odbudowy o wiele lat, lub nawet dekad – tak uważają naukowcy.

Największy problem odnośnie startów rakiet to konkretne typy paliwa. Obecnie jedynie rakiety napędzane ciekłym tlenem i wodorem mają niewielki wpływ na warstwę ozonową, ale tylko 6 procent startujących rakiet używa tych technologii.

Naukowcy podkreślają, że należy przyglądać się wpływowi zanieczyszczeń spowodowanych przez powracające odpadki kosmiczne, a także aby monitorować poziomy zanieczyszczeń generowanych przez rakiety. Ponadto wzywają do tego, by promować użycie paliw kriogenicznych, wyeliminować chlor z paliw rakietowych oraz minimalizować użycie paliw prowadzących do powstawania cząsteczek sadzy.

Autorzy badania są zdania, że przy zorganizowanej współpracy ponad podziałami (tak jak w przypadku protokołu montrealskiego), będziemy w stanie wyhamować wpływ zanieczyszczeń na warstwę ozonową.