Wątek dotyczy N! więc nie będę pisał w nie tym temacie co powinienem.
Więc w tym wątku
viewtopic.php?f=24&t=82629&p=1076333#p1076333
napisałem:
Pamiętam o tym ale zapominam, że wy jesteście w strefie Huawei. W Nokii nie ma takich problemów i przełącza bardzo płynnie i bez problemów. Przynajmniej na IPhone bo Androida nie mam i nie sprawdzałem
Zdanie uzupełniające. Nawet gdy LTE jest słabe, w trakcie inicjowania połączenia jest płynne przejście od razu w 3G i można dzwonić.
Podobnie z H/O. Gdy już rozmawiam na VOLTE płynnie mnie przerzuca do 3G. A później nawet do 2G, jak jadę po jakiś tzw zadupiach.
A z czego VOLTE przed H/O do 3G lepiej i dłużej trzyma Orange (TM jakoś nie lubi), jak również przed H/O z 3G do 2G, dłużej na 3G trzyma Orange.
Zakładam, że dlatego, iż TM ma więcej kanałów w 2G (głównie G900) i nie boi się tych połączeń oraz - niestety ale zdecydowana większość połączeń w G900 jest zdecydowanie lepszej jakości u magenty.
Dzisiaj niestety pierwszy raz zaskoczyła mnie sytuacja w strefie Nokii. Byłem w Koszalinie i miałem w budynku słaby zasięg LTE. Próba połączenia zakończyła się "pi pi pi" w słuchawce, drop i wpadam 3G. I w tym momencie musiałem zainicjować połączenie jeszcze raz, które już po 3G było bez problemów.
Wykluczyłem przypadek jednostkowy i powtórzyłem operacje 4 razy. Za każdym razem to samo.
W TMobile to samo (Iphone 7) ale tam próbowałem tylko raz.
Czyli nie wszędzie w strefie Nokii jest to doszlifowane.
W dniu dzisiejszym rozpocząłem rozmowę w Gdyni na ul. Morskiej w okolicach Estakady Kwiatkowskiego. Rozmowa w VOLTE aż do wysokości Luzina (na szóstce krajowej), gdzie jest las. W lesie płynne H/O do 3G i cały czas na 3G. Skończyłem rozmowę przy wjeździe w Sianowie (przed Koszalinem). Czyli razem około 160km w HDVoice bez żadnych problemów czy przerywania. Wygląda na to, że stacja Orange w Darżewie już działa, bo nie było w lesie problemów i nie wpadłem w 2G. Sieć Orange, terminal Iphone 6s