A czytacie książki Grishama? Ja się w nim ostatnio prawie że zakochałem. Przeczytałem już jego "Firmę" (pewno wiele osób widziało film, ale książka sporo się różni), a teraz biorę się za "klienta". I już po paru stronach widzę, że będzie mi się podobać. Kiedyś więcej czytałem kryminałów, ale teraz skłaniam się bardziej ku sensacji.
W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie ... chodzi o to , by nauczyć się tańczyć w deszczu.