Teraz jest sporo lepiej, ładnie trzyma LTE, ale idealnie nie jest. UMTS ma tą samą tendencję co u nas trzyma słabe UMTS2100, a to czasem w ogóle nie działa w budynkach, trzeba zasłaniać anteny w telefonie, aby wpadło UMTS900 i to chodzi całkiem ok. W każdym bądź razie więcej niż 10 Mbps na 3G nie widziałem. LTE nie testowałem, bo nie miałem darmowego roamingu na PLAY w zeszłym roku, a hiszpańska Lebara nie miała wjazdu.
Dosyc sporo w tym watku rozpisywalem sie o "wspanialosci" brytyjskich operatorow. Do tej pory mieszkajac w centrum Londynu zaraz kolo slynnej Baker Street w domu mam szczatkowe 2g i wiecznie zapchane LTE800.Mixiorek pisze:Dzięki za bardzo cenne informacje odnośnie sieci w UK na prowincji. Podobne spostrzeżenia miałem kilka lat temu w odniesieniu niemieckiej (południe) i szwajcarskiej prowincji (północ). W ostatnim czasie na szczęście coś się ruszyło ale jeszcze kilka lat temu tam było tylko 2G i to nie wszędzie. Gdzie u nas 3G było już niemal wszędzie a LTE zaczęło być podstawą transmisji. Także niby UK, Niemcy i Szwajcarzy są tacy do przodu a tutaj raczej nie ma przewagi. Do tego o ile są to bogatsze kraje i rynki od naszego.
Niech każdy z forum to przeczyta i porówna do naszego krajowego podwórka. Fajnie jest złapać perspektywę i dystans.
Liczę na więcej tego rodzaju newsów
Co do wylaczenia 2g to zgadzam sie ze zapewne pierwsze beda Holandia lub Belgia. To dosc "latwe" kraje jesli chodzi o budowe sieci. W UK gdzie sporo jest "trudnych" obszarow gorzystych i rozproszonych malych skupisk ludzkich jest to raczej niemozliwe. Tu nadal sa miejsca gdzie internet jest przez dial-up:)
Wysłane z mojego Commodore 64 przy użyciu Tapatalka