Witam.
Z racji tego, że LTE Play'a u mnie ledwo zipie, zwłaszcza wieczorami (pomimo tego, że mieszkam w centrum Torunia), skusiłem się na ofertę LTE od Orange. Zamówienie poszło, kurier przyjechał 2 marca. 150 GB do wykorzystania w ciągu miesiąca, do tego jeszcze modem i tablet, Szczęśliwe Godziny i 14 dni na odstąpienie od umowy - no czyli cud, miód i orzeszki.
4 marca Orange przysłało mi fakturę. Wiadomo - pierwsza faktura z opłatą aktywacyjną, kwota się zgadzała. System ustawił sobie okres rozliczeniowy od 4 marca do 3 kwietnia, to tak na marginesie. Patrzę na tę fakturkę i dostaję kociokwiku!
W ciągu 36 godzin wykorzystałem 19,97 GB danych. Nie, to nie żart. tak twierdzi Orange. Według moich szacunków, zużyłem wtedy max. 6-8 GB.
No to co - napisałem do Orange, żeby to wyjaśnili. Odpowiedź przyszła dzisiaj i wygląda następująco:
Odnosząc się do ilości wykorzystanego pakietu informujemy, że przeprowadzona analiza wykonywanych połączeń nie wykazała nieprawidłowości po stronie sieci Orange. Wszystkie wykonane zdarzenia zostały poprawnie zarejestrowane w systemie bilingowym operatora i staryfikowane zgodnie z Cennikiem Usług. Udzielając powyższej odpowiedzi opieramy się na zapisach systemowych, rejestrujących zrealizowane zdarzenia.
Ilość i częstotliwość wykonywanych zdarzeń zależą wyłącznie od aktualnych potrzeb Użytkownika. Jednocześnie informuję, że Orange Polska nie ponosi odpowiedzialności za skutki używania karty SIM przez Abonenta, jak i osoby trzecie, które mogły mieć dostęp do telefonu.
Mając na względzie powyższe wyjaśnienia nie mamy podstaw do pozytywnego rozpatrzenia Pana zgłoszenia.
Sugerujemy sprawdzenie w ustawieniach routera czy Pani sieć domowa jest zabezpieczona hasłem.
I teraz uwaga - sieć Wi-Fi nie dość, że jest zabezpieczona przez protokół WPA/WPA2, to jeszcze ma włączone filtrowanie adresów MAC. Sorry Orange, ale ja nie urodziłem się wczoraj, trochę na komputerach się znam.
Ale to jeszcze nie wszystko.Wchodzę dzisiaj w Mój Orange i znowu zonk. Według danych tam dostępnych, od 4 marca do dzisiaj (10 marca) wykorzystałem…65,88 GB. Dodam, że w ciągu miesiąca (!) wykorzystuję średnio około 70-80 GB, czasami 90.
Wchodzę w swój router (D-Link DIR-116), patrzę na statystki. Od 5 marca do dzisiaj router naliczył:
-danych odebranych 17,37 GB
-danych wysłanych 12,18 GB
-czyli łącznie 29,55 GB
Różnica -
ponad 36 GB.
Jeżeli ktoś mi nie wierzy, to mogę podesłać screeny. Ja sobie nie dam w kaszę dmuchać!
Oczywiście puściłem dzisiaj kolejne zgłoszenie do Orange, czekam na odpowiedź. Z tego co widzę, to podobne problemy maja też inni użytkownicy tej taryfy, ma to chyba związek ze Szczęśliwymi Godzinami.
Powiedzcie - co ja mogę jeszcze zrobić w tej sytuacji? Do 16 marca mam czas na rozwiązanie umowy, czego nie chcę zrobić…