Witam,
miesiąc temu wysłałem SMS-a z sieci Play do T-mobile.
Po jakimś czasie się dowiedziałem, że nie został on nigdy dostarczony.
Przy SMS-ie widzę ✔, czyli został poprawnie wysłany.
Próbuję poznać przyczynę niedostarczenia i pytam obsługę klienta obydwu sieci, ale niestety każda zrzuca winę na drugą.
Play:
T-mobile:
Odpowiedź T-mobile wydaje się absurdalna. Nie miałem żadnej informacji, że SMS nie został dostarczony, więc dlaczego miałbym ponawiać wysyłkę? Również sieć Play potwierdza, że w takich przypadkach to nie sieć nadawcy ma ponawiać wysyłkę.
Z tego co rozumiem to centrum SMS operatora odbiorcy powinno trzymać wiadomość i ją dostarczyć jak tylko odbiorca pojawi się w sieci.
Prośby do T-mobile o dokładny rejestr zdarzeń albo o konkretną przyczynę niedostarczenia są niespełniane.
Jak mogę zmusić operatorów o prawdziwe wyjaśnienie tego problemu?
Zawsze zakładałem, że można na SMS-ach polegać. A jak widać czasem mogą przepaść, bez żadnej o tym informacji.
miesiąc temu wysłałem SMS-a z sieci Play do T-mobile.
Po jakimś czasie się dowiedziałem, że nie został on nigdy dostarczony.
Przy SMS-ie widzę ✔, czyli został poprawnie wysłany.
Próbuję poznać przyczynę niedostarczenia i pytam obsługę klienta obydwu sieci, ale niestety każda zrzuca winę na drugą.
Play:
orazKod błędu, który pojawił się przy odrzuconej wiadomości, wskazuje na nierozpoznany format wiadomości, problem z telefonem odbiorcy. W takiej sytuacji proszę zgłosić sprawę bezpośrednio po stronie operatora odbiorcy
Play nie jest w stanie zapewnić, że wysyłany SMS zostanie dostarczony do odbiorcy. Za to odpowiada również operator odbiorcy
T-mobile:
Usługa działa prawidłowo. Profil wiadomości prawidłowy. Wiadomość nie została doręczona z powodu niedostępności telefonu w sieci. Nadawca nie ponowił wysyłki wiadomości
Odpowiedź T-mobile wydaje się absurdalna. Nie miałem żadnej informacji, że SMS nie został dostarczony, więc dlaczego miałbym ponawiać wysyłkę? Również sieć Play potwierdza, że w takich przypadkach to nie sieć nadawcy ma ponawiać wysyłkę.
Z tego co rozumiem to centrum SMS operatora odbiorcy powinno trzymać wiadomość i ją dostarczyć jak tylko odbiorca pojawi się w sieci.
Prośby do T-mobile o dokładny rejestr zdarzeń albo o konkretną przyczynę niedostarczenia są niespełniane.
Jak mogę zmusić operatorów o prawdziwe wyjaśnienie tego problemu?
Zawsze zakładałem, że można na SMS-ach polegać. A jak widać czasem mogą przepaść, bez żadnej o tym informacji.