Doradźcie proszę, bo już sam nie wiem co o tym myśleć:
Stan na dziś: konto firmowe, a w nim abo głosowe z szalonymi 2gb internetu i bez SMSów za 30 brutto (cesja z taryfy indywidualnej swego czasu) i umowa kończy się w lutym + internet mobilny "stacjonarny" bez limitów żadnych za 72,50 brutto i umowa do czerwca. Rekordowe zużycie internetu przez użytkownika, to oszałamiające ok. 1,5 giga na tym simie głosowym.
Przed chwilą rozmawiałem z utrzymaniem klienta i otrzymałem taką ofertę (z założeniem jak najtańszej opcji na głos, bo nie mają sensu pierdyliardy giga netu przy takim jego zużyciu jak powyżej):
- 30 PLN brutto za nolimit i 5 giga za sam głos
- 86 PLN brutto przy przedłużeniu od razu głosu jak wyżej i internetu (konsultant zarzekał się, że w opcji bez limitów prędkości oraz transferu i to jeszcze z modemem w cenie) z opcją włączenia nielimitowanego netu także na simie głosowym za 6 PLN (uruchamianym w razie konieczności/potrzeby) współdzielonego z simem internetowym. Na moje pytanie gdzie jest tu haczyk twierdził, że nie ma nigdzie, ale dokumentów jako DUK nie może mi przesłać żebym mógł regulamin przeczytać...
I teraz pytanie czy ktoś spotkał się z czymś podobnym jak druga opcja? Bo ta wydaje mi się aż zbyt piękna żeby była prawdziwa...
konsultant też twierdził, że przy samym głosie te 30zł/5 giga, to jest absolutny minimum, a ludzie pisali, że za 25 netto oferowali w biznesie 10 giga - komuś się to udało ostatnio?