Witajcie.
Od lat namawiałam tatę na telefon dotykowy, bo skoro mnie przy trudnościach manualnych udało się je ujarzmić, nie widziałam problemu. Niestety, nawet biorąc na chwilę mój smartfon, reaguje nerwowo, w stylu: "Co ja do cholery włączyłem?!". Jednak stwierdził, że chce się przełamać żeby np rozmawiać z mamą przez internet albo po prostu swobodnie poprzeglądać sieć.
Absolutnie podstawowe zastosowania, plus intuicyjne menu (tu mam problem, bo nie umiem wskazać najprostszej nakładki, mimo że "przeszłam" przez wielu producentów), dobra bateria (bo służyć ma głównie do rozmów i... na tym koniec. Ja dodałabym stabilność systemu, żeby nie straszył zacięciami itp.
Również mój postulat: tylko sklepy, autoryzowane punkty itp. Nie umiem szukać okazji, a eksperymentować z tym mogę na sobie.
Pozdrawiam