Może doprecyzuje te wymagania, które są bardzo niewielkie:
Smartfon:
- bez gier, bez słuchania muzyki, aplikacje typu Jakdojade, Uber, Mapy Google itp.
Smartfon:
- licznik kalorii, pokonanych kilometrów
Tablet:
- czytanie PDF-ów, przeglądanie Internetu w podróży, może z nudów YouTube/Netflix
W zasadzie to tyle.
Naprawdę nie oczekuje super mocy obliczeniowej w tych urządzeniach, chodzi tylko o to, aby aplikacje na nich działały i żeby nie łapały zadyszki.
Teraz działam "awaryjnie" od 6 miesięcy na Motoroli Moto G8 (czysty Android) która potrafi się zadławić. Zmiana z Samsunga A40, który miewał czkawki codziennie aż miało się ochotę telefonem rzucić o ścianę. Na starym iPhone SE takich problemów nie było, stąd moje łaskawe oko w kierunku produktów Apple.