Poszukuję nowego telefonu, budżet to 2500 i ani złotówki więcej. Najważniejsze wymagania:
- wydajność, ale nie pod kątem gier, potrzebuję mieć stały dostęp do dużych plików excela (nie koniecznie do ich edycji bo to na każdym telefonie porażka, raczej chodzi o podgląd zawartych w nich danych). Obecnie używam Huawei P20 lite i zupełnie sobie z tym nie radzi, albo otwiera pliki całe wieki, albo się wywala i nie otwiera ich wcale, zależy od dnia.
- dobra bateria, ma wytrzymać minimum cały dzień bez ładowania. Żadne szybkie ładowarki nie są argumentem za telefonem ze słabą baterią, bo często jestem po prostu bez dostępu do gniazdka
- dobry zasięg - często przebywam w miejscu gdzie jest słaby sygnał i zaniki sieci (dołek między górkami z każdej strony)
- dobra jakość rozmów
- NFC
- dual sim
Aparat wystarczy że nie będzie robił zdjęć gorszych niż mój stary P20 lite. Ekran 120 Hz itp bajery też mało istotne, to ma być telefon do roboty który nie zawiedzie mnie, nie będzie zamulał i wystarczy na najbliższe 2-3 lata (nie lubię często zmieniać sprzętu) a nie gadżet do jarania się nim. Nie znoszę Samsungów, za Xiaomi też nie przepadam. Aha, wk******* mnie wielkie patelnie które noszone w kieszeni wyglądają jak mimowolna erekcja, więc najlepiej gdyby to było coś mniejszego niż 6 cali (zdaję sobie sprawę że w dzisiejszych czasach to może być trudne, ale fajnie gdyby się udało). Wstępnie w oko wpadły mi Motorola Moto G100 i Realme GT (żółty, 12/256GB). Najpierw byłem nastawiony na zakup Motoroli ale Realme wydajniejszy, bardziej poręczny i lepiej wykonany, więc raczej wybrał bym jego. Obawiam się tylko o tą pseudoskórę, czy szybko nie zdziadzieje i wytrzyma te 2 lata noszenia w kieszeni. A może jakieś inne propozycje do 2500 godne uwagi?
- wydajność, ale nie pod kątem gier, potrzebuję mieć stały dostęp do dużych plików excela (nie koniecznie do ich edycji bo to na każdym telefonie porażka, raczej chodzi o podgląd zawartych w nich danych). Obecnie używam Huawei P20 lite i zupełnie sobie z tym nie radzi, albo otwiera pliki całe wieki, albo się wywala i nie otwiera ich wcale, zależy od dnia.
- dobra bateria, ma wytrzymać minimum cały dzień bez ładowania. Żadne szybkie ładowarki nie są argumentem za telefonem ze słabą baterią, bo często jestem po prostu bez dostępu do gniazdka
- dobry zasięg - często przebywam w miejscu gdzie jest słaby sygnał i zaniki sieci (dołek między górkami z każdej strony)
- dobra jakość rozmów
- NFC
- dual sim
Aparat wystarczy że nie będzie robił zdjęć gorszych niż mój stary P20 lite. Ekran 120 Hz itp bajery też mało istotne, to ma być telefon do roboty który nie zawiedzie mnie, nie będzie zamulał i wystarczy na najbliższe 2-3 lata (nie lubię często zmieniać sprzętu) a nie gadżet do jarania się nim. Nie znoszę Samsungów, za Xiaomi też nie przepadam. Aha, wk******* mnie wielkie patelnie które noszone w kieszeni wyglądają jak mimowolna erekcja, więc najlepiej gdyby to było coś mniejszego niż 6 cali (zdaję sobie sprawę że w dzisiejszych czasach to może być trudne, ale fajnie gdyby się udało). Wstępnie w oko wpadły mi Motorola Moto G100 i Realme GT (żółty, 12/256GB). Najpierw byłem nastawiony na zakup Motoroli ale Realme wydajniejszy, bardziej poręczny i lepiej wykonany, więc raczej wybrał bym jego. Obawiam się tylko o tą pseudoskórę, czy szybko nie zdziadzieje i wytrzyma te 2 lata noszenia w kieszeni. A może jakieś inne propozycje do 2500 godne uwagi?