Cześć wszystkim
Chciałem się Was spytać czy powinienem w jakiś sposób zareagować po tym jak potraktowano moją reklamację w salonie Orange?
Mianowicie 21.01 oddałem telefon na gwarancji do naprawy. Otrzymałem informację, że naprawa może potrwać maksymalnie 3 tygodnie. Dziś zniecierpliwiony brakiem wiadomości, że telefon jest naprawiony, pojechałem do salonu i okazało się, że nie został nawet wysłany do naprawy. Protokół reklamacyjny przedawnia się po dwóch tygodniach więc już nawet by nie mogli z niego skorzystać. Wypełnili nowy, zamówili kuriera i telefon ma pojechać do serwisu w poniedziałek.
Jestem mega zły, że tak zostałem potraktowany. W salonie nie było ani kierownika, ani osoby, która mnie obsługiwała.
Pozdrawiam
Chciałem się Was spytać czy powinienem w jakiś sposób zareagować po tym jak potraktowano moją reklamację w salonie Orange?
Mianowicie 21.01 oddałem telefon na gwarancji do naprawy. Otrzymałem informację, że naprawa może potrwać maksymalnie 3 tygodnie. Dziś zniecierpliwiony brakiem wiadomości, że telefon jest naprawiony, pojechałem do salonu i okazało się, że nie został nawet wysłany do naprawy. Protokół reklamacyjny przedawnia się po dwóch tygodniach więc już nawet by nie mogli z niego skorzystać. Wypełnili nowy, zamówili kuriera i telefon ma pojechać do serwisu w poniedziałek.
Jestem mega zły, że tak zostałem potraktowany. W salonie nie było ani kierownika, ani osoby, która mnie obsługiwała.
Pozdrawiam