@Remington
Mam inne zdanie na temat czasu i skali podwyżek stóp w Polsce. Podawałam argumenty wyżej.
Bez ograniczenia światowej drukarni, inflacja będzie nadal problemem. W czasie ostatnich zawirowań wokół Silicon Valley Bank, FED wpompował w rynek 300 mld USD w jeden dzień, bilion (europejski) USD w tydzień. Nie dał tego konsumentom tylko bankom, które natychmiast przeznaczyły środki na spekulacje giełdowe (vide - wzrost cen ropy). W naszych pokręconych i mocno zglobalizowanych czasach mało kto stosuje książkowe rozwiązania. Z krajów walutowego G10, tylko bank centralny Nowej Zelandii ośmielił się mieć wyższe stopy niż w USA.
Co do niby-afery zbożowej. Mamy klasyczny przykład piramidy finansowej na rynku rosnących cen. Ceny rosły - wszyscy kupowali, licząc że jutro będzie drożej. Zresztą część firm skutecznie eksportowała oraz sprzedawała tańsze ukraińskie zboże dalej, zarabiając na tym. Ceny na giełdach światowych spadły i kuku... Wielu zostało z ręką w nocniku i płaczą, że nie mogą sprzedać. Mogą, tylko po niższych cenach. Mogą też wyeksportować. Sami o tym mówią.
- Ale to byłaby strata.
Byłaby. Czy od dzisiaj wszystkie inwestycje spekulacyjne będą chronione przez państwo? Jak to wpłynie na inflację?
Pytania są aktualne nie tylko w przypadku Polski. Patrz SVB i Credit Suisse. W tym drugim elegancko załatwiono posiadaczy obligacji, a akcjonariusze - szczególnie nowi z UBS - dostali gigantyczny bakszysz od Szwajcarskiego Banku Narodowego. Przecież to niezgodne z prawem i dotychczas obowiązującymi zasadami, że akcjonariuszy spłaca się na końcu... W tle powołują się na pomysł tzw. obligacji wieczystych, których gorącym zwolennikiem jest George Soros i sugeruje ich emisję rządom chcącym nadal bezkarnie się zadłużać. Kupując takie obligacje kapitału nie zobaczy się już nigdy, dostaje się tylko odsetki... Do czasu bankructwa emitenta. Obligacje Credit Suisse nie były obligacjami wieczystymi...
Dopóki będą modne i powszechne tego typu, niezgodne z dotychczas nauczaną teorią i prawem, działania, dopóty inflacja będzie istotnie dokuczliwa.
Mam inne zdanie na temat czasu i skali podwyżek stóp w Polsce. Podawałam argumenty wyżej.
Bez ograniczenia światowej drukarni, inflacja będzie nadal problemem. W czasie ostatnich zawirowań wokół Silicon Valley Bank, FED wpompował w rynek 300 mld USD w jeden dzień, bilion (europejski) USD w tydzień. Nie dał tego konsumentom tylko bankom, które natychmiast przeznaczyły środki na spekulacje giełdowe (vide - wzrost cen ropy). W naszych pokręconych i mocno zglobalizowanych czasach mało kto stosuje książkowe rozwiązania. Z krajów walutowego G10, tylko bank centralny Nowej Zelandii ośmielił się mieć wyższe stopy niż w USA.
Co do niby-afery zbożowej. Mamy klasyczny przykład piramidy finansowej na rynku rosnących cen. Ceny rosły - wszyscy kupowali, licząc że jutro będzie drożej. Zresztą część firm skutecznie eksportowała oraz sprzedawała tańsze ukraińskie zboże dalej, zarabiając na tym. Ceny na giełdach światowych spadły i kuku... Wielu zostało z ręką w nocniku i płaczą, że nie mogą sprzedać. Mogą, tylko po niższych cenach. Mogą też wyeksportować. Sami o tym mówią.
- Ale to byłaby strata.
Byłaby. Czy od dzisiaj wszystkie inwestycje spekulacyjne będą chronione przez państwo? Jak to wpłynie na inflację?
Pytania są aktualne nie tylko w przypadku Polski. Patrz SVB i Credit Suisse. W tym drugim elegancko załatwiono posiadaczy obligacji, a akcjonariusze - szczególnie nowi z UBS - dostali gigantyczny bakszysz od Szwajcarskiego Banku Narodowego. Przecież to niezgodne z prawem i dotychczas obowiązującymi zasadami, że akcjonariuszy spłaca się na końcu... W tle powołują się na pomysł tzw. obligacji wieczystych, których gorącym zwolennikiem jest George Soros i sugeruje ich emisję rządom chcącym nadal bezkarnie się zadłużać. Kupując takie obligacje kapitału nie zobaczy się już nigdy, dostaje się tylko odsetki... Do czasu bankructwa emitenta. Obligacje Credit Suisse nie były obligacjami wieczystymi...
Dopóki będą modne i powszechne tego typu, niezgodne z dotychczas nauczaną teorią i prawem, działania, dopóty inflacja będzie istotnie dokuczliwa.