W moim przypadku kilkuletnim multimedia Polska wydaje mi się że kłamie - oszukuje klientów podczas przedłużania umowy. Najczęściej stosowane dezinformacyjne praktyki przy kontynuowaniu umowy:
- Klient chce promocyjne warunki jak dla nowego klienta. Otrzymuje odpowiedź że nie ma takiej możliwości ponieważ to jest skierowana oferta do nowych klientów. Odbiorca kombinuje to wypowiem umowę i podpiszę nową na żonę/męża na inną osobę w domu. Obsługa mówi jest taka możliwość ale adres żeby skorzystał z oferty promocyjnej musi być co najmniej 3 miesiące bez usług multimedi. Co jest kłamstwem.
- klient pyta się o jakąś promocję dostaje oczywiście odpowiedź że "mamy w ofercie taką promocję ale nasza jest firma jest duża i nie dotyczy tego rejonu w którym Pan/Pani zamieszkuje."
Na takich dwóch zagrywkach w moim rejonie wydaje mi się że ludzie podpisują przedłużenie umowy na bardziej niekorzystnych warunkach jakieś 75% przypadków.
W obu przypadkach jest wyjście poprosić obsługę, żeby wskazała to w regulaminach promocji. Jeśli się cofają lub nie to poprosić żeby to napisały na piśmie. Nie chcą wydać dokumentu potwierdzającego co wymawiają prosić o przełożonego i przedstawić sytuację. Jak pani/pan kierownik przyjdzie to rozmowa powinna inaczej jeśli nie skutkuje i nie przedstawi w regulaminie prosić na piśmie. I tak w kółko walczyć o swoje.
Jeśli ludzie zaczną walczyć o swoje to może do multimedia Polska dotrze, zrozumie że lepiej jest zatroszczyć się o starego płacącego klienta niż robić pod górkę. Ponieważ przy podpisaniu umowy na inną osobę za opłatę aktywacyjną wysokości ok 40 zł muszą przerzucić papiery + technik musi zainstalować usługę. A koszta pracownika idą w górę. Jest minimum jeden minus że to będzie kosztować czas klienta. Czyli demontaż starego sprzętu i zwrot w BOK oraz czas na przybycia technika, żeby podłączył wszystko.
Czy również spotkaliście się z takimi praktykami firmy multimedia Polska?
oraz
Czy obsługa zastosowała inne chwyty poniżej pasa? jeśli tak to opisz na czym ta firma żeruje
- Klient chce promocyjne warunki jak dla nowego klienta. Otrzymuje odpowiedź że nie ma takiej możliwości ponieważ to jest skierowana oferta do nowych klientów. Odbiorca kombinuje to wypowiem umowę i podpiszę nową na żonę/męża na inną osobę w domu. Obsługa mówi jest taka możliwość ale adres żeby skorzystał z oferty promocyjnej musi być co najmniej 3 miesiące bez usług multimedi. Co jest kłamstwem.
- klient pyta się o jakąś promocję dostaje oczywiście odpowiedź że "mamy w ofercie taką promocję ale nasza jest firma jest duża i nie dotyczy tego rejonu w którym Pan/Pani zamieszkuje."
Na takich dwóch zagrywkach w moim rejonie wydaje mi się że ludzie podpisują przedłużenie umowy na bardziej niekorzystnych warunkach jakieś 75% przypadków.
W obu przypadkach jest wyjście poprosić obsługę, żeby wskazała to w regulaminach promocji. Jeśli się cofają lub nie to poprosić żeby to napisały na piśmie. Nie chcą wydać dokumentu potwierdzającego co wymawiają prosić o przełożonego i przedstawić sytuację. Jak pani/pan kierownik przyjdzie to rozmowa powinna inaczej jeśli nie skutkuje i nie przedstawi w regulaminie prosić na piśmie. I tak w kółko walczyć o swoje.
Jeśli ludzie zaczną walczyć o swoje to może do multimedia Polska dotrze, zrozumie że lepiej jest zatroszczyć się o starego płacącego klienta niż robić pod górkę. Ponieważ przy podpisaniu umowy na inną osobę za opłatę aktywacyjną wysokości ok 40 zł muszą przerzucić papiery + technik musi zainstalować usługę. A koszta pracownika idą w górę. Jest minimum jeden minus że to będzie kosztować czas klienta. Czyli demontaż starego sprzętu i zwrot w BOK oraz czas na przybycia technika, żeby podłączył wszystko.
Czy również spotkaliście się z takimi praktykami firmy multimedia Polska?
oraz
Czy obsługa zastosowała inne chwyty poniżej pasa? jeśli tak to opisz na czym ta firma żeruje