Witam
19 grudnia podpisałem umowę z routerem MV610. Internet chodził bardzo szybko. W dzień prędkość wynosiła około 3 mb/s, a w nocy dochodziła nawet do 6 mb/s. Niestety nie trwało to długo. Zakupiłem "szczęśliwe godziny" żeby nie tracić głównego transferu na ściąganie plików.
Przez 2 pierwsze noce było znakomicie, jednak później coś się stało i internet strasznie zwolnił. Transfery strasznie spadły. Teraz nawet zamiast starych 600 kb/s ściąga się z prędkością 9 kb/s tak gdybym miał limit. Czasami wyłączając i ponownie włączając router, ten odzyskuje prędkość i ściąga po te 600 kb/s i więcej. Nie wiem w czym jest rzecz, ponieważ router czasami potrafi po włączeniu i wyłączeniu ściągać z pełną prędkością. Może ktoś ma jakiś pomysł?
PS. Test z dzisiaj
19 grudnia podpisałem umowę z routerem MV610. Internet chodził bardzo szybko. W dzień prędkość wynosiła około 3 mb/s, a w nocy dochodziła nawet do 6 mb/s. Niestety nie trwało to długo. Zakupiłem "szczęśliwe godziny" żeby nie tracić głównego transferu na ściąganie plików.
Przez 2 pierwsze noce było znakomicie, jednak później coś się stało i internet strasznie zwolnił. Transfery strasznie spadły. Teraz nawet zamiast starych 600 kb/s ściąga się z prędkością 9 kb/s tak gdybym miał limit. Czasami wyłączając i ponownie włączając router, ten odzyskuje prędkość i ściąga po te 600 kb/s i więcej. Nie wiem w czym jest rzecz, ponieważ router czasami potrafi po włączeniu i wyłączeniu ściągać z pełną prędkością. Może ktoś ma jakiś pomysł?
PS. Test z dzisiaj